dodano: 2022-09-04 11:16 | aktualizacja:
2022-09-04 15:39
autor: RO |
źródło: dailymail.co.uk
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Tylko 65% Rosjan ogląda rosyjską telewizję państwową w porównaniu do 86% z początku inwazji Putina na Ukrainę. Państwowe kanały od miesięcy emitują propagandę i grożą poważnymi konsekwencjami za wspieranie Ukrainy.
Wśród największych propagandystów mediów państwowych jest Władimir Sołowjow, rosyjski prezenter kanałów
Rossija 1 i
Rossija 24. Określany mianem "głosu Putina" bezwstydnie oskarżył Ukrainę o inscenizowanie okrucieństw w celu uzyskania większej pomocy militarnej ze strony Zachodu i groził bombardowaniem stolic europejskich.
Ale bezlitosna wojenna propaganda nudzi zwykłych Rosjan, którzy coraz bardziej rozczarowują się wojną Putina.
Jedna czwarta widzów już teraz przełącza się na inne kanały. Nie tylko widzowie mają dość rosyjskiej propagandy, Kilku prezenterów telewizyjnych już dawno wyjechało z Rosji. Lilia Gildiejewa to znana i lubiana dziennikarka, która pracowała dla telewizji
NTV. Zasłynęła m.in. z częstych żartów na antenie ze swoim partnerem telewizyjnym i kolegą Aleksiejem Piwowarowem. Na antenie trzeciej najczęściej oglądanej stacji
NTV prowadziła tam wieczorny program informacyjny.
Dziennikarze boją się nowego prawa w Rosji, które pozwala karać za wszelkie oświadczenia przeciwko rosyjskiemu wojsku. Media mają obowiązek prowadzenia narracji wyrażanej przez Kreml, a więc używanie określenia
"specjalnej operacji wojskowej" zamiast
"wojna" czy
"Inwazja", jednocześnie zaprzeczając o ofiarach i okrucieństwach wojennych. Sprzeczna narracja jest traktowana jako przestępstwo, za które może grozić do 15 lat więzienia.
Sondaże pokazują również, że tylko 55% Rosjan opowiada się za inwazją. Ta liczba wynosiła 66% kilka miesięcy temu.
Liczba funkcjonujących moskiewskich restauracji jest obecnie na najniższym poziomie od 5 miesięcy, a sektor kinowy ostrzega, że upadnie bez wsparcia rządu, ponieważ sankcje nie pozwalają na wyświetlanie najnowszych produkcji filmowych.
Kreml wykorzystał państwowe kanały telewizyjne, aby szerzyć dezinformację i wspierać rosyjską wojnę na Ukrainie. W rezultacie na terytorium krajów Unii Europejskiej zablokowano możliwość odbioru przez satelity
Eutelsat Hot Bird 13°E rosyjskich kanałów
RT (Russia Today),
Pierwyj,
RTR Planeta i
Rossija 24.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.