Polsat: Kto wygrał rywalizację u Mateusza Gesslera?

dodano: 2022-11-03 20:34
autor: Łukasz Knapik | źródło: Grupa Polsat Plus/satkurier.pl

Polsat „Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia”

W środę, 2 listopada br. w telewizji Polsat wyemitowany został premierowo 10. odcinek 7. sezonu polskiego programu „Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia”, którego producentem jest firma Jake Vision. Gospodarzem widowiska był Mateusz Gessler, a towarzyszyli mu Robert Kondziela i Bartłomiej Krężel. Wystąpili Beata Kozidrak, Alicja Szemplińska, Tomasz Skrzypniak, Dominik Rybiałek, Łukasz Henryk Sagan, Krzysztof Ibisz i Bemy. Był to finał tej serii. O wygraną zawalczyli Anna Anklewicz, Hubert Jabłoński, Jarosław Gruda „Jajo” i Kamil Krupicz. Wcześniejsze odcinki tego programu mogą obecnie oglądać widzowie kanałów Super Polsat i Polsat Cafe.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Siódmą edycję programu „Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia” wygrał Jarosław Gruda „Jajo”. Zdobył 100 tysięcy złotych, staż w restauracji szefa Mateusza Gesslera i wprowadzenie popisowego dania w menu restauracji. W ścisłym finale Jarosław Gruda „Jajo” zmierzył się z Anną Anklewicz.

Jak informuje nadawca, za nami wyjątkowo piekielna edycja z nowym szefem kuchni - Mateuszem Gesslerem. Pełna emocji, kulinarnych wrażeń, wzruszeń, zaskakujących momentów. Przez dziesięć tygodni czternastu kulinarnych pasjonatów próbowało udowodnić, że gotowanie to nie tylko ich wielka pasja, ale też kunszt, na który składa się duża wiedza i jeszcze większe umiejętności. Uczestnicy przeszli szkołę gotowania i prawdziwą szkołę życia. W półfinale znalazło się czworo uczestników - Anna Anklewicz, Hubert Jabłoński, Jarosław Gruda i Kamil Krupicz.

Jednak miejsca w finale były tylko dwa i uczestnicy musieli o nie jeszcze zawalczyć. Rywalizacja odbyła się w dwóch etapach. Najpierw uczestnicy przystąpili do blind testu, a ich kolejnym zadaniem było przygotowanie dowolnego dania głównego kuchni włoskiej. Nagrodą w tym pojedynku była kolacja z najbliższymi, a do tego prywatny koncert Beaty Kozidrak. Najlepiej z zadaniami poradzili sobie Anna Anklewicz i Jarosław Gruda i to oni awansowali do finału.

Ogłoszenie werdyktu odbyło się „na żywo” w studiu Polsatu. Widzów przywitał Krzysztof Ibisz, a towarzyszyli mu zastępcy szefa - Robert Kondziela i Bartłomiej Krężel, menedżer sali Łukasz Henryk Sagan, pozostali uczestnicy oraz goście specjalni. Wkrótce potem dołączyli do nich Mateusz Gessler oraz finaliści, którzy opowiedzieli o odczuwanych emocjach. Po przypomnieniu ich drogi do finału i krótkim podsumowaniu kryteriów, które wpłynęły na decyzję, szef „Piekielnej Kuchni” ogłosił, że siódmą edycję wygrał Jarosław Gruda (więcej tutaj):

- To była piekielnie trudna decyzja. Wasza walka była naprawdę bardzo wyrównana i na wysokim poziomie. Obydwoje pokazaliście talent, pracowitość i kreatywność. Oceniałem całą waszą drogę w „Piekielnej Kuchni”, Wasze podejście do pracy, do ludzi, do produktów. Sprawdziłem, jak radzicie sobie z kryzysami i jak zarządzacie zespołem. Z wielką przyjemnością ogłaszam, że siódmą edycję „Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia” wygrywa Jarek Gruda!

- powiedział Mateusz Gessler.

„Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia” - sezon 7. sylwetki finalistów:

Anna Anklewicz - wiek: 37 lat. Przez kilka lat pracowała jako szef kuchni w Świebodzinie. Planowała otwarcie swojej restauracji, ale przeszkodził w tym wybuch pożaru. Lokal spłonął, a Anna Anklewicz straciła wszystkie pieniądze zainwestowane w to miejsce. Jest samotną matką. Jak sama mówi, chce pokazać córce, że kobiety mogą sporo osiągnąć w świecie kulinarnym. Twierdzi, że jest na tyle zdeterminowana, żeby wygrać program „Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia”. Czuje się mocna w kuchni śródziemnomorskiej i daniach z wołowiny. Anna Anklewicz lubi polować i dobrze radzi sobie z obróbką dziczyzny. Chce promować kulturę łowiecką.

Jarosław Gruda „Jajo” - wiek: 27 lat. Sam o sobie mówi, że jest typem niepokornym, ale o misiowatym sercu. Przeszedł casting do jednej z wcześniejszych edycji programu „Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia”, ale wówczas wybrał wojsko i kobietę. Teraz podkreśla, że żałuje. Jest pewny siebie i zdeterminowany, by tym razem nie stracić szansy, jaką może mu dać udział w programie. Prowadził swojego food trucka, a obecnie pracuje jako pizzerman w restauracji. W wolnych chwilach rozwija pasję muzyczną, grając w zespole na perkusji. Dobrze czuje się w kuchni włoskiej i polskiej, a jego mocną stroną są śniadania. Jak przyznaje, jego słabsza strona to kuchnia fusion.