Boroniówka to takie niezwykle urokliwe miejsce - stara osada młynarska i tartak wodny w jednym w Grodzisku u podnóża skał Cichych nad potokiem Prądnik i to w Ojcowskim Parku Narodowym, a do tego w okolicy są zamki w Ojcowie i Pieskowej Skale, Brama Krakowska i wiele innych miejsc, np. jaskiń.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Pierwszym właścicielem młyna i tartaku był Zakon Sióstr Klarysek z Grodziska, które przekazały go w ręce prywatne rodzinie Boroniów w 1816 r. Obecne zabudowania mieszkalne i gospodarcze pochodzą z 1850 r. - oczywiście po remoncie i nowoczesnych udogodnieniach (toalety, sklep, kawiarenka). Niestety po wojnie stary młyn i tartak przez lata popadały w ruinę, bo komunistycznym władzom był w niesmak prywatny młyn i były nieczynne, ale od maja 2015 r. znów działają napędzane wodą potoku Prądnik. Młyn jak dawniej mieli ziarno na kamieniach i sieje pytlową mąkę, która jest zupełnie inna niż ta ze sklepu, bo z kamiennego żarna. Można nawet kupić mąkę żytnią z tego młyna.
Ciekawa historia Boroniówki z czasów II wojny światowej
Wiosną 1941 r. w pobliskiej Skale utworzono żydowskie getto, a w sierpniu 1942 r. część Żydów deportowano do getta w Słomnikach. Wtedy na terenie osady młynarskiej na tyłach stajenki przed tartakiem przechowywano w małym pomieszczeniu przez 3 lata 5 członków żydowskiej rodziny Lustiger. Byli to Aharon Lustiger i jego żona Rachel, ich dwie córki Genia i Bluma oraz synowa Sara (jej mąż Abraham lsaak Lustiger zginął w obozie w Płaszowie). Podobno kilka lat temu potomkowie rodziny Lustigerów odwiedzili Boroniówkę.
Boroniówka łączy tę historię z zabytkowym młynem i tartakiem w Dolinie Prądnika w okolicach Ojcowa. Zawsze można tam fajnie spędzić czas, łącząc edukację z odpoczynkiem i zwiedzaniem, poznając przyrodę - to wszystko tylko 30 km od Krakowa.