BLOG: „Stary” i „młody” abonent...

dodano: 2008-09-24 00:14 | aktualizacja: 2016-07-31 21:27
autor: Paweł Urkiel | źródło:

Zbliżające się wielkimi krokami różne promocje platform (w końcu święta coraz bliżej), skłoniły mnie do przeanalizowania tematu traktowania abonentów przez operatorów... Zawsze nowi abonenci mają lepiej. Dostają coś z oferty gratis, albo za pół ceny, czy też jak to teraz jest w n, całą ofertę przez 6 m-cy za 38zł...

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Natomiast "starzy" abonenci są wysysani z pieniędzy po normalnej taryfie. Zero promocji, czy upustów, a jeśli już są, to i tak skromniutkie w porównaniu z nowymi abonentami, jak 10% dla wiernych abonentów Cyfry+. Jak to się dzieje, że płacąc za coś kilka lat, jedyne co otrzymujemy, to słowo dziękuję, po słowach: prosimy o dokonanie wpłaty do dnia? No cóż - wymowne... A nowi mogą się wtedy tylko z nas, głupich śmiać, bo mają lepsze warunki i za to samo płacą mniej, lub w cenie pakietu posiadanego przez nas dostają jakieś ciekawe gratisy. No cóż, jest sposób na bycie starym-nowym abonentem - wysyłając wypowiedzenie umowy np. do Cyfry+, nagle stajemy się lepsi i ktoś nas docenia... Otrzymujemy wspaniałą ofertę z rabatem (ostatnio zazwyczaj było to 25%) Jakiś szok normalnie - jednak można! Tylko, czy o to chodzi, by za każdym razem wypowiadać umowę? Przecież, to żenujące... Nie mówię, że dla abonenta, ale dla operatora. Gdyby miał pojęcie o prowadzeniu biznesu wprowadzałby jakieś ciekawe promocje dla stałych abonentów, bo to z nich ma największe zyski. Niestety w naszym kraju bardziej liczą się nowi, bo podnoszą statystyki liczy abonentów. W sumie żeby kupili dany produkt, musi mieć on dobrą reklamę i jeszcze lepsze upusty należy zaoferować. W tym przypadku, starzy abonenci są już tylko tymi, co to dali się wpuścić w maliny, to niech płacą i płaczą... Jednak jakoś nie mam wielkich nadziei na zmianę obecnej sytuacji. Coś mnie się zdaje, że będzie jak zawsze. Wielki szum i gwar, a na koniec Cyfra+ odpowie: dla starych abonentów mamy przecież program Złoty Plus. Ależ mi to wielki podarek. Za własną kasę i uzbierane punkty mogę sobie wybrać grę komputerową, czy inną maskotkę... Bilety do kina? No miło, ale jak będę chciał iść do kina to sam sobie bilet kupię i to na ten seans, który będę chciał, a zamiast biletów wolę dobrą promocję. Podsumowując mój wywód - najwyraźniej nowi i tak zawsze będą mieć lepiej - takie już są uwarunkowania biznesowe. Szkoda tylko, że w pogoni za słupkami liczby abonentów zapomina się o tym, że nie sztuką jest abonentów pozyskać - sztuką jest ich utrzymać. Oj, współczynnik churn'a może się w przyszłym roku bezlitośnie obejść z niektórymi graczami - w końcu ludzie z branży powiadają, że 2009 to będzie ciężki rok...

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.