BLOG: Domo skazany na sukces?

dodano: 2008-10-02 13:04 | aktualizacja: 2008-10-02 16:28
autor: Daniel Gadomski | źródło: SatKurier.pl

W cieniu innych zapowiedzi Cyfry+ i nowości programowych pozostał kanał Domo, a jest to chyba najbardziej perspektywistyczny projekt Canal+ Cyfrowego z ostatnich miesięcy. Właściciel najstarszej z działających platform cyfrowych na rynku znowu wybrał niszę dotychczas niezagospodarowaną - w dodatku pechową. Przykłady z przeszłości pokazują, że to może się skończyć tylko sukcesem.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Kanały związane z architekturą, urządzaniem domów i nieruchomościami to chyba najbardziej pechowy profil w Polsce. Pierwsza stacja o tej tematyce miała ruszyć już w 2006 roku. TV Nieruchomościom nie pomogło nawet nazwisko znanego z RMF FM, Antyradia, a ostatnio Eski Rock Michała Figurskiego, który miał być szefem kanału. Nadawca wielokrotnie przekładał datę startu, aż wycofano się z projektu. Przedsięwzięcie okazało sie też zbyt trudne do realizacji dla kanału ABC Dom TV, który również nie wystartował, mimo zapowiedzi. Pod koniec ub.r. do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji trafił wniosek o przyznanie koncesji dla stacji Dom TV. KRRiT pozytywnie przychyliła się do wniosku łódzkiej spółki, ale ta - według informacji internetowego wydania miesięcznika „Press” - przesunęła rozpoczęcie nadawania na bliżej nieokreślony termin w przyszłym roku. Na tym tle Domo wygląda o wiele lepiej, bo przecież wystartował.

W odróżnieniu od większości przypominanych wyżej projektów, Domo nie skupia się na sprzedaży nieruchomości, tylko na tematyce poradnikowo-dokumentalnej. W ofercie programowej znajdują się magazyny poradnikowe (m.in. „Kurs projektowania”, „Faceci od dekorowania”, czy „Kupić, nie kupić?”), filmy dokumentalne („Rezydencje marzeń”, „Plan siedmioletni”), a nawet reality-show („Życie w luksusie”). Założenia są zbliżone do koncepcji kanału Kuchnia.tv, który dość szybko zyskał zasięg i przychylność branżowych reklamodawców. Inną analogią do kanału kulinarnego jest fakt, że przed Kuchnia.tv pojawiały się też koncepcje kanałów kulinarnych, które ostatecznie nie pojawiły się na polskim rynku. Jedną z nich był kanał BBC Food.

Obserwując obecną pozycję Kuchnia.tv, ale także innych projektów Canal+ Cyfrowego, takich jak MiniMini, czy Ale Kino!, można przypuszczać, że projekt zostanie dobrze przyjęty. Pechowym projektom poświęconym nieruchomościom brakowało spółki, która ma „zaplecze” telewizyjne i know-how. Za bardzo koncentrowały się na telesprzedaży, a to w Polsce nie idzie najlepiej (np. niedawne problemy finansowe Promocja.tv i wcześniej Podróże.tv). W ofercie Domo mało jest na razie programów polskiej produkcji. Pewnie pojawią się one wraz z budową zasięgu technicznego stacji. Problemy z wynajęciem po rozsądnej cenie mieszkania lub kupna nieruchomości dotykają przecież w dzisiejszych czasach prawie każdą rodzinę. Zapotrzebowanie na takie treści poradnikowe jest więc duże.

Szkoda, że zasięg Domo, podobnie jak innych kanałów Canal+ Cyfrowego będzie ograniczony tylko do Cyfry+ i sieci kablowych. Ostatni przykład TVN Lingua i Religia.tv pokazuje, że można zarabiać na umieszczaniu kanałów w konkurencyjnych platformach.

Sukces na rynku płatnej telewizji jest najwyraźniej bardziej skomplikowany niż prowadzenie autorskich kanałów lub podpisywanie umów z kanałami na wyłączność. Bardziej liczą się dobrze przygotowane oferty promocyjne, zawartość i ceny pakietów oraz sprawnie działająca sieć dystrybucji. Nie tylko TVN Lingua i Religia.tv odeszły od metody wyłączności. Poza HBO w ostatnim czasie uczyniły też tak m.in. Comedy Central i Zone Romantica. Podobny krok rozważa National Geographic Channel. Być może w przeszłości w sposób zbliżony podchodził do tej sprawy nawet Canal+.

Kilka lat temu bowiem w ankiecie dla abonentów prowadzonej przez Cyfrowy Polsat na temat zainteresowania potencjalnymi nowościami programowymi, platforma Zygmunta Solorza-Żaka pytała o włączenie Planete i Ale Kino!. A abonenci Cyfry+ pytają o Polsat. Pamiętać należy, że platforma DTH to biznes, który musi być dochodowy, a nie dąsy szefów i managerów.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.