BLOG: Czy platforma TVP w końcu ruszy?

Od bardzo długiego czasu zapowiadana jest satelitarna platforma cyfrowa Telewizji Polskiej. Do tego celu TVP wynajęła nawet dwa transpondery na pozycji 19,.E, Choć o wynajęciu trudno tu mówić, skoro warunki były wyjątkowo korzystne (prawdopodobnie jeden transponder za pół darmo). Tam też ulokowano wszystkie kanały publicznego nadawcy, a także Belsat i przekazy. Zorganizowano nawet przetargi na sprzęt do odbioru i system kodowania CA. Szumne zapowiedzi mówiły, że płacący abonament dostaliby kartę potrzebną do odbioru. Taką akcję utrudnia wybór systemu kodowania. Podobno padło na NDS, w którym karta parowana jest z tunerem, czyli dystrybucja wyłącznie kart odpada. Musi być sprzęt. NDS przestał być też taki super bezpieczny...wybór jest więc trudniejszy niz sie wydawało.

Sytuacja diametralnie się zmieniła się 3 października 2008, gdy wystartowała oferta o nazwie „Telewizja na kartę” oferowana przez TVN. Za 49 zł kupić można kartę (lub 199 zł za tuner i kartę). Przez trzy miesiące jest pełna oferta, po czym pozostaje pięć kanałów, za które płacić nie trzeba. Powrót do pełnej oferty wymaga doładowania. Do czego zmierzam... W ofercie bezpłatnej są dwa podstawowe kanały TVP. Po naładowaniu karty określoną kwotą, zyskujemy dostęp do TVP Sport i TVP INFO. Czy zauważyliście, szanowni Państwo, coś charakterystycznego, co łączy TNK i zapowiedź platformy TVP? Tak, oferta bezpłatna. Przy założeniu, ze każdy płaci użytkownik Telewizji na Kartę abonament, mamy de facto założenia platformy Telewizji Polskiej. Widz wykłada 49zł lub 199 zł i ma stały dostęp do dwóch podstawowych kanałów publicznego nadawcy. Są też trzy kanały TVN, lecz to pomińmy tutaj.

Po wprowadzeniu na platformę n kanałów TVP Sport, TVP Historia i TVP HD, okazało się, jak dobrze może układać się współpraca TVP z komercyjnym konkurentem. Wtedy już czułem gdzieś szerszą współpracę. Okazała się ona faktem. I to z obopólną korzyścią. TVN w swoich pakietach oferować może kodowane stacje publicznego nadawcy, co wzmacnia przewagę nad Cyfrą+ i Cyfrowym Polsatem. Dla Telewizji Polskiej korzyścią jest koszt. Taniej jest zapłacić za część transpondera lub po prostu dorzucić się do opłaty, niż wnosić należność za cały. A do tego z najpopularniejszej pozycji satelitarnej w Polsce. Nie ma się co oszukiwać. Pozycja 19,2E nie jest tak popularna jak 13E. Czysty biznes. Poza tym nie trzeba od nowa inwestować w nowy system kodowania i drogi sprzęt. TVN posiada system Conax, który podobno jest najtańszy i dość odporny, a karta nie jest parowana z tunerem lub modułem. Patrząc na to, jak dobrze sprzedają się zestawy TNK,  to widać, że TVP i TVN trafiły na żyłę złota. Telewizja Polska bierze pieniądze za emisję TVP Sport. Przeliczmy sobie roczny przychód za ten jeden kanał. 50 groszy od abonenta miesięcznie razy sto tysięcy daje nam miesięcznie 50.000 zł. Mnożąc przez 12 miesięcy otrzymujemy 600.000 złotych. To oczywiście przy założeniu, że wszyscy doładują kartę. Jest to nierealne, ale i tak to czysty zysk.

Analizując przedstawiony przeze mnie obraz, można wyrobić sobie własną opinię. Powróćmy zatem do pytania z początku. Czy ruszy? Najprawdopodobniej nie chyba, że będzie to kopia TNK, ale na satelicie Astra. Wydaje się, że taniej i wygodniej jest dogadać się z rozsądną komercyjną konkurencją, która szkodliwa nie jest niż budować od podstaw całość platformy. Dlatego też podejrzewam, że po upływie kontraktu z Astrą,  TVP może zmienić plany, więc Astra Polska musi lepiej loobować za satelitarną platformą TVP, by nie utracić tak dobrego klienta. Zarzucicie mi pisanie teorii spiskowej. Jednak prawdą jest, że przynajmniej teoretycznie mamy kryzys finansowy i każdy liczy się z pieniądzem.

• Kibice żużla zapłacą więcej
• Koniec boomu na amerykańskie seriale
• Streaming, OTT, IPTV... czy nas okłamano?
• 10 największych sukcesów i porażek w 2023 na rynku TV
• Trzech prezesów + weto = stan likwidacji mediów publicznych