Pierwszym krokiem Cyfrowego Polsatu w kierunku polaryzacji rynku – a mam tu na myśli „umowy partnerskie” była propozycja dla bipolarnych punktów sprzedaży poparta mniej lub bardziej poważnymi argumentami finansowymi zmierzającymi czy też zachęcającymi do polaryzacji jednobiegunowej. Kontekst zachowania konkurencji i delikatnych obejść tegoż niegodnego procederu sobie odpuszczę, aurę spotkań towarzyszących przedstawieniu propozycji również odpuszczę. Pomimo wielkiej pokusy szukania porównań z zakresu seksuologii również sobie i ewentualnym czytelnikom podaruję szukanie skojarzeń i w miejsce „orientacji” pomimo faktu zdecydowanego weta wszelkim hermafrodytom zdecydowanie pofantazjuję na temat zjawiska opierając się na terminologii społeczno elektronicznej.
Pierwsza informacja na temat pomysłu Cyfrowego Polsatu spotkała się na łamach SK z burzliwą dyskusją – w której z całym szacunkiem dla części dyskutantów rozsądnych – czytanie wielu komentarzy dla mnie osobiście budziła odrazę z uwagi na szczeniackie komentarze i być może się mylę – ale typowym podejściem do biznesu charakterystycznym dla biznesmenów ze stadionu X lecia.
Pierwszy etap (jak się właśnie okazuje jest też i drugi) polegający na stworzeniu grupy dystrybutorów zajmujących się wyłącznie sprzedażą Cyfrowego Polsatu niosący za sobą konkretne korzyści finansowe dla Punktów sprzedaży moim zdaniem stanowił dobre i rozsądne posunięcie. Zakładając do tego, że zgodnie z intencjami CP takie punkty miałyby rozszerzone możliwości w zakresie obsługi już pozyskanych abonentów – co do tej pory poważnie kulało i skutkowało na ogół pomocą w zakresie podania numeru telefonu do Biura Obsługi Abonenta zdesperowanym abonentom idea bardzo słuszna (podobnie jak doskonale trafiony pomysł Centrów Cyfry +). Pozostawiał wolny wybór dystrybutorom którzy znając specyfikę i udział w sprzedaży pomiędzy Cyfrowym Polsatem a Cyfrą + mogli podjąć decyzję w zakresie ilości garbów wielbłąda na którym starają się przez piachy i wydmy kryzysu prowadzić interes branży TV Sat. Wolny wybór pomiędzy baktrianem, a dromaderem uważam za rozsądny. Dla tych którzy postanowili spolaryzować się wyłącznie pomarańczowo mam wiele zrozumienia i szacunku – pod warunkiem, że z ręka na sercu mogą przyznać, że pomimo atmosfery i stosunkowo niewielkiego marginesu czasu (zainteresowani zrozumieją) zrozumieli wszystkie zapisy „umowy partnerskiej” i pomimo kilku dość kontrowersyjnych zapisów odpowiedzialnie podjęli decyzję o podpisaniu umowy. Osobiście życzę im jak najlepiej i mam nadzieję , że w wypadku niepowodzenia projektu poza sprzedażą odbiorników FTA nie będą musieli się zająć handlem opałem – co w moim zrozumieniu partnerska umowa wyjątkowo dopuszcza po otrzymaniu pisemnej zgody (w najgorszym razie pozostaje raptem rok do powrotu do gry…)
Pierwszy etap polaryzacji rynku mamy za sobą i jak się okazuje – pomimo zapewnień ze strony Cyfrowego Polsatu – w ekspresowym tempie nastąpił 2 etap polaryzacji, który (oczywiście mogę się mylić) można właśnie rozpatrywać w kontekście polaryzacji społecznej. Warto użyć w tym miejscu cytatu:
„Podczas polaryzacji tworzą się zazwyczaj w szybkim czasie dwa obozy - przeciwników i zwolenników rozwiązania danego problemu społecznego, przy czym liczba osób wyrażających postawy umiarkowane maleje.”
Czy grozi nam animozja rynku? Sądzę, że w dużym stopniu tak. Nie boję się w tym miejscu o zaognienie kontaktów towarzyskich pomiędzy firmami TV Sat – bo temu wszyscy jakoś podołamy. Celowo nie chciałbym w cały wywód wkręcać inaczej spolaryzowanego rynku dystrybutorów Telewizji N (bo tak Cyfra + jaki i Cyfrowy Polsat jak do tej pory spolaryzowały go jako najmniej potrzebną życiu bazę w tranzystorze – bo szukanie określenia z zakresu erotyki byłoby nie stosowne).
W pierwszej kolejności ucierpią na tym nasze własne interesy – będą nas odwiedzać potencjalni klienci średnio zdecydowani którzy finalnie skończą w punkcie dystrybucji gdzie trafią albo na doskonałego kłamcę albo na fantastyczną sprzedawczynie która nie pozostawi mu wyboru (i wcale ale to wcale nie miałem na myśli 90 x 60 x 90). Oczywiście pozostaje jeszcze „produkt” który ma się bronić sam – jednak w spolaryzowanym punkcie trudno oczekiwać od sprzedawcy obiektywnego przedstawienia sprawy i do tego przy braku alternatywnego rozwiązania.
W drugiej – choć z punktu etyki biznesu – powinno być to w pierwszej kolejności – najbardziej poszkodowany będzie klient. W gonitwie pomiędzy punktami sprzedaży zatraci świadomość i zapomni o wielu istotnych elementach z którymi finalnie zwiąże się umową lojalnościową (np. postanowi oglądać coś za darmo przez 6 miesięcy zapominając jednocześnie, że pozostaje mu potem 2 lata lojalnego frycowego za sześciomiesięczny wyrok w zawieszeniu)
W sumie można wysnuwać wiele wniosków – ale w kontekście klienta i miejsca gdzie można sobie „kupić telewizję” pozostają raptem trzy:
- kupiłem sobie dekoder bo tak akurat trafiłem
- kupiłem dekoder bo… 90 x 60 x 90
- kupiłem dekoder bo właśnie tego chciałem i oczekiwałem
O ile polaryzacja rynku sprzyja pierwszym 2 punktom to trzeci tego niestety nie dopuszcza. Porównywanie płatnej telewizji do dealerów samochodów jest moim zdaniem pomimo wszystko nie do końca zasadna. Klimatyzacja w cenie jest super… ale albo kochamy Polską ligę albo siatkówkę. Jednak warto byłoby w jednym miejscu porównać całościową ofertę, jakość produktu, etc . Wracając uparcie do porównań z salonami samochodowymi – nie każdy może sobie może pozwolić na Mercedesa, jednak dla wielu auta z segmentu Fiata, Forda czy Volkswagena są podobnie osiągalne – czyż wybór nie byłby wygodniejszy mogąc postawić kilka podobnych samochodów obok siebie? Jakoś nikogo nie razi ekspozycja odkurzaczy gdzie obok siebie stoją przeróżne marki i kolory. Bronią się wyglądem, kosztem eksploatacji, zużyciem energii czy czymkolwiek innym.
Podobnie powinno być z telewizją. Mity o droższej czy tańszej telewizji runęły już jak jestem przekonany dawno temu. Pozostaje przewaga w ofercie. Być może tu jest pogrzebany przysłowiowy pies – kompleksy albo obawy spowodowały zarzucenie praktyki bezpośredniej konfrontacji. Może jednak niewiedza w zakresie polaryzacji w biznesie spowodowała , że okrutnie nie mam racji i tylko lojalna sieć dystrybucji stanowi drogę do sukcesu? Kto wie? Ja nie wiem, ale moim zdaniem pomysł taki sobie.
Mini PC Homatics BOX R 4K
Homatics BOX R to najnowszy odtwarzacz multimedialny 4K firmy Homatics...
319 zł Więcej...Odbiornik PULSe 4K Mini
PULSe 4K Mini - najnowszy odbiornik Ultra HD od słowackiej...
449 zł Więcej...Odbiornik Ferguson Ariva 9000 4K CI+ HDR Dolby Vision
Ariva 9000 4K CI+ to uniwersalny odbiornik typu Combo z...
449 zł Więcej...