dodano: 2009-12-02 15:06 | aktualizacja:
2009-12-02 16:12
autor: Daniel Gadomski |
źródło: SatKurier.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Platforma cyfrowa
Zygmunta Solorza-Żaka nazwała rozwiązanie pay-per-view
Domową Wypożyczalnią Filmową i
VoD. Wideo na żądanie jest nieco bardziej skomplikowaną pod względem technicznym usługą - często wymaga dekoderów wyposażonych w twardy dysk, czasami podłączenia sprzętu do łącza telekomunikacyjnego. Nic dziwnego, że brytyjskie sieci kablowe
Telewest,
NTL i platforma cyfrowa
Sky Digital uruchomiły to rozwiązanie w jego klasycznym modelu dopiero w 2005 roku. Historia PPV, które zwykle polega na emitowaniu tego samego filmu przez cały dzień w obrębie jednego kanału, sięga analogowych sieci kablowych - w Stanach Zjednoczonych lat 70. i 80. W ten sposób w USA sprzedawano chociażby dostęp do meczów koszykarskiej ligi NBA. W Europie format upowszechnił się wraz z powstaniem satelitarnych platform cyfrowych. Największe obecnie działające usługi PPV to
Sky Select (
Sky Deutschland),
Sky Box Office (
Sky Digital),
CanalSat a la carte (
CanalSat),
Sky PrimaFila (
Sky Italia). Z reguły usługi te obejmują kilkanaście-kilkadziesiąt kanałów z filmami (rok premierze kinowej), sportem i erotyką. Główną zaletą PPV wobec VoD jest brak konieczności wymiany starszych typów dekoderów.
Cyfrowy Polsat przymierzał się do zaoferowania usługi pay-per-view już w 2001 roku. Wówczas przez kilka miesięcy testował kilka kanałów w tym modelu. Były tam nadawane m.in. koloryzowane wersje “
Samych swoich”, “
Jak rozpętałem drugą wojnę światową” i nowa w tamtych czasach ekranizacja “
W pustyni i w puszczy”. Ostatecznie z planów wprowadzania PPV nic nie wyszło. Zapewne platforma wróciła do nich dopiero teraz po tym, jak rozwijają się rozwiązania
VoD Cyfry+ i
n. Oferta PPV Cyfrowego Polsatu wypada porównywalnie do np. francuskiej pod względem ilości dostępnych pozycji. Na razie brakuje sportu, ale pewnie miałoby to sens dopiero, kiedy Cyfrowy Polsat kupiłby prawa do piłkarskiej pierwszej ligi. Głośne tytuły w rodzaju “
Zmierzchu”, “
Slumdog. Milioner z ulicy”, “
Monster” mogą przyciągnąć użytkowników, ale platforma przesadza trochę nazywając przedsięwzięcie nowatorskim, gdyż jest ono dostępne u zachodnioeuropejskich platform od drugiej połowy lat 90.
Dość oryginalnie za to prezentuje się świąteczna promocja
Cyfrowego Polsatu. Oczywiście mowa o drugim dekoderze gratis. Rozwiązanie jest na pewno bardziej praktyczne niż oferowanie telewizora/monitora za złotówkę, bo jest to de facto tańsza i łatwiejsza w obsłudze wersja multiroomu. Zakładając, że ktoś posiada lub kupi drugi konwerter. Nawet jeśli nie posiada, to jednorazowy wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych nijak ma się do płacenia comiesięcznej opłaty za multiroom, czy biegania z pokoju do pokoju co kilka godzin oglądania. Strzałem w dziesiątkę było wprowadzenie na rynek własnych tunerów typu Mini, których produkcja zapewne jest niższa niż w przypadku zewnętrznych dostawców. Pytanie tylko kiedy oferta ta obejmie również starych klientów. Zapewne Cyfrowy Polsat zorganizuje to stopniowo, na pewno po świątecznym boomie sprzedażowym. Gdyby 3 mln abonentów nagle zaczęło dobijać się do punktów sprzedaży po drugi dekoder, w moment zabrakłoby sprzętu. Być może jest to dobry pomysł na gratyfikację w przyszłości lojalnych klientów.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.