dodano: 2011-03-03 10:21 | aktualizacja:
2011-03-03 11:49
autor: Paulina Nietrzpiel |
źródło: presserwis
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Orzeł i
Tejkowski (obaj kojarzenie z PiS ) wrócili 1 marca br. do telewizji publicznej, bo skończył się okres ich zawieszenia. Dołączając tym samym do
Pawła Palucha i delegowanego
Bogusława Piwowara, którzy dotychczas zarządzali spółką.
Kubalica, który kierował biurem zarządu TVP od końca sierpnia ub.r.,
został odwołany właśnie przez wyżej wymienionego prezesa Romualda Orła. Na razie nie wiadomo kto go zastąpi, być może będzie to kojarzony z PiS
Tomasz Karusewicz. Od marca ub.r. kieruje on w TVP biurem audytu (wcześniej był zastępcą dyrektora biura zarządu).
Piwowar - wiceprzewodniczący rady nadzorczej Telewizji Polskiej, którego w grudniu ub.r. delegowano do zarządu,
zrezygnował z tej funkcji i wrócił do rady. Swoją decyzję umotywował tym, że
nie może się zgodzić "z decyzjami pozostałych członków zarządu spółki". Przypomnijmy, że tym samym
członkami zarządu TVP są teraz: prezes Romuald Orzeł, Przemysław Tejkowski i Paweł Paluch.
Wygląda jednak na to, że to nie koniec personalnych zmian w TVP. Ruszyła m.in. korytarzowa giełda nazwisk nowych szefów Jedynki i
"Wiadomości" Romuald Orzeł rozważa także
zawieszenie dyrektora TVP Info Łukasza Kardasa i dyrektora biura koordynacji programowej
Jacka Snopkiewicza. Według
"Rzeczpospolitej"narazili się oni informacją, jaka w poniedziałek wieczorem znalazła się na pasku
TVP Info. Stacja podała, że minister skarbu kazał swojemu przedstawicielowi w radzie nadzorczej
Grzegorzowi Borowcowi głosować za odwieszeniem Orła, by
”zmusić KRRiT do niezwłocznego powołania nowej rady nadzorczej TVP”. Głos Borowca, czyli przewodniczącego rady - przeważył sprawę. Zarząd telewizji dostał już skargę Borowca, że tekst ”nosi znamiona działania na szkodę spółki”.
"Presserwiss" ustalił, że prezes Orzeł zażądał wyjaśnienia sprawy paska i obecnie oczekuje odpowiedzi.
Pojawiły się również przypuszczenia, że na antenę Jedynki powróci wraz ze swoim programem
"Warto rozmawiać" Jan Pospieszalski. Telewizja publiczna zrezygnowała wcześniej z tego programu m.in. ze zbytniego ukierunkowania na jeden punkt widzenia.
1 marca Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji po raz kolejny próbowała wybrać radę nadzorczą TVP lecz z podczas posiedzenia członkowie KRRiT znów nie osiągnęli kompromisu w tej sprawie. Kolejne posiedzenie w tej sprawie w dniu 8 marca 2011 r.
–
Może nowa rada by coś zmieniła. Bo teraz wszyscy jesteśmy jak sparaliżowani. Przecież to nie służy żadnej sensownej pracy. Na dodatek staliśmy się pośmiewiskiem dla innych mediów – mówi osoba z TVP.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.