dodano: 2012-06-18 15:36 | aktualizacja:
2012-06-19 13:03
autor: Janusz Sulisz |
źródło: CANAL+ Sport
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Potyczka zespołów posiadających największe gwiazdy ligi rozbudza wyobraźnię. Poprzednio plany pokrzyżował im Dirk Nowitzki i jego Dallas Mavericks. Tym razem nie było miejsca na romantyczne historie. Tim Duncan i Manu Ginobili oraz Kevin Garnett, Paul Pierce i Ray Allen stracili szansę na zdobycie być może swojego ostatniego mistrzostwa NBA. W finałach konferencji triumfowały: talent, siła, szybkość i determinacja. Która drużyna okaże się lepsza w tych aspektach w ostatniej serii? Większa presja ciąży na Miami, które po przebudowie miało seryjnie sięgać po tytuły. Oklahoma awansując do finałów wykonała już progres w stosunku do ubiegłorocznych rozgrywek i to Thunder są faworytami tej rywalizacji.
Główny argument, a właściwie dwa argumenty, które sprawiają, że konfrontacja Heat i Thunder elektryzuje bardziej niż inne nazywają się LeBron James i Kevin Durant. Gdy trzykrotny MVP ligi mierzy się z trzykrotnym królem strzelców NBA po prostu musi być ciekawie. Pomiędzy nimi rozegra się również najprawdopodobniej rywalizacja o tytuł MVP finałów. Jednak lista czołowych gwiazd ligi w tych klubach jest dłuższa. Zobaczymy w akcji aż czterech z siedmiu najlepszych strzelców minionego sezonu zasadniczego: nr 1 - Durant (28 pkt.), nr 3 - James (27.1 pkt.), nr 5 - Westbrook (23.6 pkt.), nr 7 - Wade (22.1 pkt.). Trener Oklahomy ma również w swojej talii najlepszego rezerwowego tegorocznych rozgrywek, Jamesa Hardena oraz najlepszego blokującego ligi, Serge'a Ibakę.
NBA: Mecz finałowy fazy play-off: Miami Heat - Oklahoma City Thunder
19/20 czerwca, godz. 2:50 w CANAL+Sport HD
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.