dodano: 2012-12-17 13:49 | aktualizacja:
2012-12-18 12:14
autor: Anita Dąbek |
źródło: adtv
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Jednak według raportu w
Space News, ostatnie niepowodzenie wydaje się być niezwiązane z poprzednimi. W sierpniu, w wyniku eksplozji
Breeze M, ponad 500 kawałków „śmieci kosmicznych” znalazło się na orbicie, stwarzając realne zagrożenie dla przyszłych misji. Międzynarodowe wytyczne wymagają, by brano pod uwagę wypuszczenie w przestrzeń kosmiczną części paliwa, tak by zmniejszyć podwyższone ciśnienie i uniknąć eksplozji. W przeszłości górny człon Breeze M był poddawany takim działaniom.
Grudniowa awaria skutkowała oddzieleniem satelity Gazpromu od rakiety na wysokości o 4000 km mniejszej niż zamierzona, a konstruktor satelity
Thales Alena Space musiał wykorzystać cenne pokłady paliwa, by przesunąć go na prawidłową orbitę. To wszystko zostało przeprowadzone w zeszłym tygodniu, a satelita rozpocznie świadczenie komercyjnych usług około 9 stycznia 2013 roku. Wtedy też inżynierowie będą mogli oszacować, i o ile skróci się czas pracy tego satelity na orbicie.
Ale chyba największym problemem jest wpływ tych opóźnień na
International Launch Services (ILS), który ma długą kolejkę satelitów oczekujących na wyniesienie. Pierwszy w kolejce jest meksykański
Satmex 8, który jest w Bajkonurze od listopada, w ramach przygotowań do planowanego na 28 grudnia startu. Kanadyjski
Anik G1 dla Telesatu jest następny. Jego wyniesienie zaplanowano na styczeń. Euteslat 3D miał polecieć w lutym, a miesiąc później ASTRA 2E. Prawdopodobnie wszystkie te starty zostaną przełożone na późniejsze terminy.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.