Solar Impulse - samolot na energię słoneczną szwajcarskich pionierów Bertranda Piccarda i André Borschberga - pomyślnie wylądował na lotnisku im. Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku, ustanawiając nowy kamień milowy w historii lotnictwa: po raz pierwszy samolot zdolny latać w dzień i noc, zasilany wyłącznie energią słoneczną przemierzył Stany Zjednoczone od zachodniego do wschodniego wybrzeża bez użycia ani kropli paliwa.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
André Borschberg, współzałożyciel i dyrektor generalny Solar Impulse, wylądował Solar Impulse w sobotę, 6 lipca o 23:09 EDT, 3 godziny wcześniej niż planowano ze względu na rozdarcie w tkaninie w dolnej części lewego skrzydła. Lot trwał 18 godzin 23 minut. Samolot wystartował z Washington Dulles o godz. 4:46 EDT w sobotę.
- To ostatnie wyzwanie było szczególnie trudne ze względu na uszkodzenia materiału na lewym skrzydle. Zobowiązało to zespół do przewidzenia wszystkich możliwych scenariuszy, w tym wodowania na Atlantyku. Ale tego typu problemy są nieodłącznym elementem każdego eksperymentalnego przedsięwzięcia. W końcu, to nie przeszkodziło nam w osiągnięciu sukcesu w naszej misji nad Ameryką i dostarczyło bezcenne doświadczenie edukacyjne w ramach przygotowań do lotu dookoła świata w 2015 roku - powiedział André Borschberg krótko po wylądowaniu.
Przybycie Solar Impulse do Nowego Jorku jest punktem kulminacyjnym ambitnej podróży po Ameryce, która rozpoczęła się 3 maja 2013 roku w San Francisco, w Kalifornii. Podróż trwała łącznie 105 godzin 41 minut, przebyto 3511 mil przy średniej prędkości 28,8 węzła. Zanim dotarł do Nowego Jorku, Bertrand Piccard i André Borschberg polecieli Solar Impulse do Phoenix, Dallas-Fort Worth, St. Louis, Cincinnati i Washington D.C.
reklama
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.