Niszowe kanały w ukraińskim DVB-T2 pod lupę

dodano: 2014-09-07 13:21 | aktualizacja: 2014-09-07 16:53
autor: Rafał Olchowik | źródło: capital.ua

Narodowa Rada Ukrainy ds. telewizji i radia przyjrzała się kilku niszowym stacjom, nadawanym w naziemnej telewizji cyfrowej DVB-T2 operatora Zeonbud. Pod lupę zostały wzięte Eskulap TV, GoldBeri TV, Wintaż TV i Dobro TV. Według regulatora medialnego, wszystkie te kanały nie spełniają warunków licencyjnych dotyczących koncepcji programowej.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Przykładowo, kanał Eskulap TV zwiększył zawartość programów zagranicznych do 14 godzin na dobę, mimo iż w licencji ma zapisane tylko 7 godzin. Kanał praktycznie odszedł od produkcji własnych - zamiast 10 godzin, nadaje tylko 17 minut. Podobne naruszenia odnotowano u pozostałych nadawców.

Zastępca dyrektora generalnego Eskulap TV, Walerij Mieżynskij, oświadczył, że jego firma nie ma nic przeciwko wykonaniu tej kontroli. Nowe kierownictwo kanału uważa również, że weryfikacja jest konieczna, ponieważ firma niedawno zmieniła właściciela.

Według Jednolitego Rejestru Państwowego Przedsiębiorstw i Organizacji Ukrainy, nowym właścicielem Eskulap TV (Aspera 2011) jest należąca do Iriny Kropiwinoj firma Topfilm Media. - To młoda dziewczyna w wieku 25 lat, ekonomistka z wykształcenia. Ona pracowała w biznesie i ja tak rozumiem, że wykupiła kanał Eskulap TV - opisuje w jednym ze swoich wywiadów Walerij Mieżynskij.

Za 2-3 mln dolarów można zrobić stację telewizyjną o ogólnodostępnym zasięgu.

Swoich właścicieli zmieniły też niszowe stacje Wintaż TV i Dobro TV. Pierwszą wykupił niejaki Roman Worona. Dyrektorem generalnym została mianowana kobieta, wcześniej związana z kanałem Pogoda TV. Nowy właściciel nie ma żadnego powiązania ze wspomnianymi stacjami - przynajmniej tak sam twierdzi.

Warto zauważyć, że Eskulap TV, GoldBeri TV, Wintaż TV i Dobro TV powstały w przeddzień konkursu na miejsca w naziemnej telewizji cyfrowej DVB-T2. Mimo dużej konkurencji, miejsca otrzymały. Jednak po tym, nadawcy kanałów przestali się trzymać koncepcji programowej. Zamiast tego nadawali stare filmy, często powtarzane treści, itd. Uczestnicy rynku już wtedy twierdzili, że kanały otrzymały licencję w celu dalszej jej odsprzedaży. Według informacji jednego z większych koncernów medialnych na Ukrainie, stacje mogą kosztować nawet 2-3 mln dolarów.

Jaki będzie ich dalszy los, tego nie wiadomo. Warto dodać, że są to kanały niszowe i ich popularność jest daleka od wiodących kanałów jak 1+1, STB, Nowyj, Inter, itd. W dodatku rynek reklamy telewizyjnej na Ukrainie ma tendencję spadkową, co również negatywnie wpływa na wysokość zarobków z reklamy.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.