dodano: 2015-08-04 11:18 | aktualizacja:
2015-08-04 11:23
autor: Janusz Sulisz |
źródło: sport.tvp.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Walkower dla Legii to efekt skandalicznego zachowania kibiców Kukesi podczas pierwszego meczu w Albanii. W 52. minucie wicemistrz Polski prowadził 2:1 po golach Nemanji Nikolicia i Jakuba Rzeźniczaka. Wówczas w kierunku cieszących się z drugiej bramki gości poleciał kamień. Trafił on w głowę Ondreja Dudy. Słowak musiał opuścić boisko na noszach, a sędzia Stephan Klossner przerwał mecz.
Gospodarze próbowali namówić delegata UEFA do wznowienia gry, ale stwierdził on, że piłkarzom grozi niebezpieczeństwo i zalecił gościom powrót do hotelu. Tej samej nocy samolot z legionistami na pokładzie wylądował w Warszawie.
Wstępnie Komisja Dyscyplinarna UEFA miała podjąć decyzję w poniedziałek, ale ze względu na obszerny materiał i liczbę zarzutów przełożyła werdykt o jeden dzień.
Oficjalnie Kukesi przedstawiono cztery zarzuty:
- przerwanie meczu,
- odpalenie rac
- wrzucanie na boisko różnych przedmiotów, zamieszki na trybunach
- niedozwolony transparent o treści
"Koniec meczu będzie końcem waszego życia. Nie jestem Słowianinem, jestem Albańczykiem".
– Dobrze, że mecz rewanżowy się odbędzie – powiedział prezes Legii Bogusław Leśnodorski, cytowany przez oficjalną klubową stronę – Uważam, że o wyniku rywalizacji powinno decydować boisko. Tym bardziej żal incydentów w Tiranie ze strony miejscowych kibiców, przez które nie można było dokończyć pierwszego spotkania – podkreślił.
Pod lupę UEFA trafiła także Legia Warszawa. Zarzut dla kibiców Legii to rzucanie różnymi przedmiotami. Ewentualną karę szefowie stołecznego klubu poznają 13 sierpnia.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.