Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Do ich pierwszego starcia doszło w maju 2014 roku. Wtedy Polak pokazał się z niezłej strony, posłał nawet faworyzowanego Kanadyjczyka na deski, lecz ostatecznie przegrał jednogłośną decyzją sędziów. Od tego czasu solidnie pracował na rewanż: najpierw wypunktował groźnego Doudou Ngumbu, później znokautował Julio Cesara Chaveza Jr.
(więcej tutaj), by w końcu po wyniszczającej wojnie i pobiciu kilku rekordów pokonać Nathana Cleverlego (aktualnego „regularnego” mistrza WBA). I kiedy już wydawało się, że kolejna mistrzowska szansa jest na wyciągnięcie ręki, niespodziewanie pojawił się Joe Smith Jr, który w pierwszej rundzie znokautował zaskoczonego Fonfarę
(więcej tutaj).
To jednak tylko na moment powstrzymało „Polskiego Księcia”, który w marcu tego roku skrzyżował rękawice z Chadem Dawsonem. Starcie nie szło po myśli Polaka, przed dziesiątą - ostatnią - rundą przegrywał u wszystkich sędziów, z czego na pewno zdawał sobie sprawę. Ruszył jednak odważnie do ataku i ostatecznie wykończył przeciwnika przed czasem. To był pokaz ofensywnej siły Fonfary, który dzięki tej wygranej ponownie otrzyma szansę boksowania o mistrzostwo świata.
- Na razie bilans z pięściarzami leworęcznymi mam dodatni. Przegrałem tylko ze Stevensonem. Chciałbym, by był w pełni formy. Ja jestem gotowy fizycznie i mentalnie
- powiedział polski pretendent.
Pojawiają się głosy, że Stevenson w 2014 roku zlekceważył 26-letniego wtedy Fonfarę i teraz będzie czujniejszy.
- Teraz Fonfara będzie gotowy na zwycięstwo. Wtedy tamta walka była dla niego spory przeskokiem
- ocenił promotor Leon Margules.
Stevenson od pokonania Fonfary bronił pasa WBC jeszcze czterokrotnie
(więcej tutaj, tutaj i tutaj). Trzy starcia zakończył przed czasem, a raz wygrał na punkty. W tym roku kończy jednak 40 lat i wiele osób zastanawia się, czy rzadkie starty oraz nieco słabsi przeciwnicy nie sprawią, że Polak będzie mógł po raz kolejny go zaskoczyć.
Plan transmisji:
Noc z 3 na 4 czerwca (z soboty na niedzielę)
1:00
gala Premier Boxing Champions w Montrealu, Polsat Sport i Polsat Sport Fight
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.