Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Sturm jako jedyny odniósł w tym sezonie komplet zwycięstw. Drużyna z Grazu gra przy tym niezwykle widowiskowo i dba o… dramaturgię swoich meczów, każde ze spotkań wygrywała bowiem 3:2. Najpierw w takim właśnie stosunku pokonała SKN St. Pölten, następnie Austrię Wiedeń, a w ubiegły weekend Mattersburg. W konfrontacji z Wolfsbergerem (
na żywo w Sportklubie w sobotę o godz. 18:30) Sturm walczyć powinien o kolejny komplet punktów. Przyjezdni w poprzedniej kolejce pokonali wprawdzie Altach, sezon rozpoczęli jednak od dwóch porażek.
Na potknięcie Sturmu liczy mistrz kraju z Salzburga, który obecnie zajmuje drugie miejsce w tabeli. Red Bull ma na koncie siedem punktów, a dwa „oczka” niespodziewanie stracił w zremisowanym domowym meczu z LASK Linz. W sobotę
Red Bull czeka ciężka przeprawa w Altach (
transmisja w Sportklubie o godz. 16:00). Miejscowi w ostatnich tygodniach wprawdzie nie zachwycają, na własnym terenie są jednak bardzo groźni dla każdego przeciwnika. Mimo wszystko faworytami będą przyjezdni – w ubiegłym sezonie dwukrotnie grali oni na Cashpoint Arenie: we wrześniu bezbramkowo zremisowali, a w kwietniu rozbili gospodarzy aż 5:0.
Z drużyn, które przed sezonem wymieniane były w gronie kandydatów do mistrzostwa rozgrywki najgorzej zainaugurowała Austria. Wiedeńczycy dwa pierwsze mecze przegrali, a przed tygodniem w derbach z Rapidem sięgnęli tylko po jeden punkt i obecnie zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. Czy prawdziwe przełamanie przyjdzie w starciu z LASK Linz, beniaminkiem, który nie zaznał jeszcze smaku porażki (dwa zwycięstwa i remis)?
Obie drużyny grały ze sobą ostatnio w ubiegłorocznym Pucharze Austrii, a piłkarze ze stolicy wygrali 1:0. W Bundeslidze obie ekipy rywalizowały po raz ostatni w sezonie 2010/11, Austria rozstrzygnęła wówczas na swoją korzyść wszystkie cztery mecze (4:3, 4:1, 4:0 i 5:0). Historycznie faworytami winni być więc wiedeńczycy, patrząc jednak na aktualną formę obu zespołów, wydaje się, że większe szanse na wygraną będą mieli
zawodnicy LASK Linz.
Austria w tabeli zajmuje przedostatnie miejsce, gorszym bilansem legitymuje się jedynie SKN St. Pölten, które w sobotę (
premierowo w Sportklubie o godz. 22:45) podejmie solidny Mattersburg. Gospodarze sezon rozpoczęli fatalnie i żeby już po pierwszej rundzie widmo spadku nie zaglądało im w oczy, muszą w końcu zacząć gromadzić punkty. A gdzie ich szukać, jeśli nie na własnym stadionie? Mattersburg z kolei sezon rozpoczął obiecująco – od wyjazdowego remisu 2:2 z Rapidem. Po nim przyszła wygrana z Wolfsbergerem i wreszcie pechowa porażka ze Sturmem 2:3. W sobotę goście postarają się powiększyć swój dorobek przynajmniej o jeden punkt.
Ostatnim meczem czwartej kolejki Bundesligi będzie niedzielna batalia
FC Flyeralarm Admira – Rapid Wiedeń (
na żywo w Sportklubie o godz. 16:30). Goście w bieżącym sezonie jeszcze nie przegrali (dwa remisy i zwycięstwo), dalecy są jednak od optymalnej formy, dlatego na BSFZ-Arenie zwyciężyć będzie im bardzo ciężko. Tym trudniej, że Admira na własnym obiekcie rzadko dzieli się z rywalami punktami. Miejscowi w pięciu
poprzednich domowych potyczkach aż cztery razy opuszczali stadion bogatsi o trzy „oczka”.
Plan transmisji 4. kolejki austriackiej Bundesligi:
12 sierpnia (sobota)
16:00
Cashpoint SCR Altach – Red Bull Salzburg
18:30
SK Puntigamer Sturm Graz – Wolfsberger
20:30
Austria Wiedeń – LASK Linz (premiera)
22:45
SKN St. Pölten – SV Mattersburg (premiera)
13 sierpnia (niedziela)
16:30
FC Flyeralarm Admira – Rapid Wiedeń
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.