Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Kontrola GdF dotyczy też aktywności finansistów i skupia się nie tylko na biurach francuskiego
Vivendi, ale także w siedzibie banku inwestycyjnego
Natixis. Kontrolerom chodzi o zebranie dokumentów dotyczących zakupu akcji Mediaset przez Vivendi. Dochodzenie zostało wszczęte w grudniu 2016 r. po tym, gdy Vivendi nie chciało zrealizować umowy zakupu telewizji płatnej Mediaset Premium. Fininvest i Mediaset złożyli zażalenie na Vivendi twierdząc, że francuska grupa stworzyła „ad hoc” warunki do sztucznego obniżenia wartości Mediaset Premium.
Spory między dwoma firmami, a przede wszystkim ich wielkich szefów - Vincenta Bollore i Silvio Berlusconiego przeszły z biur firm do prawników i sądów.
W sprawie cywilnej Mediaset kontra Vivendi kolejna rozprawa odbędzie się w dniu 19 grudnia 2017 r. W trakcie postępowania pojawiły się nowe zarzuty przeciwko francuskiemu gigantowi medialnemu, w tym m.in. naruszeniu umowy, nieuczciwa konkurencja i naruszenie prawa dotyczącego pluralizmu telewizyjnego. Włosi żądają ogromnych pieniędzy od Vivendi.
W oświadczeniu dotyczącym kontroli Vivendi twierdzi, że jego działania były zawsze właściwe:
Jeśli chodzi o skargę skierowaną przeciwko Vivendi przez Grupę Berlusconi, która doprowadziła do przeszukań biur Vivendi, kierownictwo Vivendi potwierdza, że nabyła pakiet Mediaset w sposób całkowicie legalny i przejrzysty oraz pozostaje absolutnie pewny siebie w zawarciu tej sprzeczności.
Vivendi ma obecnie 28,8% w Mediaset i jest największym udziałowcem po rodzinie Berlusconiego.
Vivendi jest udziałowcem w polskiej platformie nc+.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.