dodano: 2014-12-03 12:53 | aktualizacja:
2014-12-03 12:58
autor: Janusz Sulisz |
źródło: sport.tvp.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Królewscy we wtorek 2 grudnia wygrali rewanż z trzecioligową Cornellą 5:0. W dwumeczu zwyciężyli w stosunku 9:1, ale najlepszą wiadomością dla fanów Los Blancos był powrót Jesego po dziewięciu miesiącach absencji.
W ślady odwiecznego rywala spróbuje pójść Barcelona. Ona również zmierzy się z zespołem z trzeciej klasy rozgrywkowej i również spróbuje wygrać jak najwyżej. Luis Enrique, tak jak Carlo Ancelotti, chce dać szansę młodym i rezerwowym.
–
Huesca to skomplikowany rywal i z pewnością nie można go lekceważyć – zapewnił trener Barcelony na przedmeczowej konferencji. To było jednak wszystko, co miał do powiedzenia na temat rywala. W składzie Barcelony możemy się spodziewać m.in. czekającego na debiut bramkarza Jordiego Masipa i krytykowanego nabytku Douglasa.
Mecz Huesca – Barcelona od 22:00 w TVP Sport i SPORT.TVP.PL.
Zanim jednak do akcji ruszą piłkarze z Camp Nou, czeka nas
starcie dwóch rywali z La Liga – Deportivo i Malagi. Gospodarze wciąż są wstrząśnięci zdarzeniami sprzed niedawnego meczu z Atletico i śmiercią jednego z kibiców. To będzie test dla zespołu na umiejętność odcięcia się od pozaboiskowych historii i skupienia na sportowej rywalizacji.
Czy w tym teście weźmie udział Cezary Wilk? W ostatnich tygodniach Polak przebił się do pierwszego składu i jeśli trener Victor Fernandez potraktuje rywalizację z Malagą poważnie, to powinien dać kolejną szansę pomocnikowi. Prasa zapowiada jednak, że w Deportivo zobaczymy kilku debiutantów i weteranów, a kluczowi zawodnicy dostaną wolne. Faworytem będą goście, którzy zajmują szóste miejsce w tabeli. Gospodarzy są w strefie spadkowej.
Mecz Deportivo – Malaga od 20:00 w TVP Sport i SPORT.TVP.PL.
Awans do najlepszej "16" w środę zapewni sobie też Sevilla. Zespół Grzegorza Krychowiaka po pierwszym meczu prowadzi z Sabadell 6:1. Nie ma możliwości, by drugoligowiec odrobił na wyjeździe taką stratę. Dlatego Unai Emery da odpocząć piłkarzom pierwszego składu, w tym prawdopodobnie Polakowi.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.