Rosja zwraca się ku słońcu - Polska ku węglowi

dodano: 2015-12-25 16:19 | aktualizacja: 2016-01-11 22:39
autor: Janusz Sulisz | źródło: paranoja.pl

To dziwne, ale Rosja zwraca się ku słońcu, a Polska uparcie ku węglowi, choć gwałtownie rośnie zanieczyszczenie i smog w wielu polskich miastach, m.in. w Krakowie, Rybniku czy Zakopanem. Za to Rosja otwiera się na OZE (odnawialne źródła energii) - najwięcej na energetykę wiatrową i słoneczną. Władze w Rosji stawiają sobie za cel uruchomienie 6 GW mocy z OZE (z wiatru - 3,6 GW, z fotowoltaiki - 1,52 GW).

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Z wiatru nowa farma z 35 MW.
Fińska firma Fortum uruchomi farmę wiatrową w Uljanowsku. Koszt budowy farmy sięga 65 mln euro, a prąd z niej popłynąć będzie w 2017 roku. Inwestycja jest częścią rządowego programu, którego celem jest wzrost udziału odnawialnej energii elektrycznej na poziomie 4,9 proc. do 2020 r. Całkowita moc elektrowni to 35 MW.

Rosja chce wykorzystać także instalacje fotowoltaiczne.
W Orsku na południu Uralu w pobliżu granicy z Kazachstanem, oddano do użytku instalację fotowoltaiczną o mocy 25 MW. Jest to największa tego typu elektrownia w Rosji. Instalacja ta to 100 tys. paneli fotowoltaicznych, które są produkcji rosyjskiej, a nie importowane. Porównując to do Polski, pod koniec września łączna moc wszystkich elektrowni fotowoltaicznych w Polsce to ledwo 51 MW. W Europie największe, pojedyncze instalacje PV mają po 100 MW, więc Polska jest daleko w tyle pod tym względem i zamiast to szybko zmienić to polskie władze uparcie prą ku węglowi i elektrowni atomowej, choć świat idzie w zupełnie innych kierunkach.

Rosja stawia na OZE, choć ma dość gazu, ropy, węgla i jeszcze atom.
Rosja coraz bardziej otwiera się na OZE (odnawialne źródła energii). Najwięcej inwestycji powstaje w energetyce wiatrowej i słonecznej ,w tym na energetykę wiatrową przypada 3,6 GW, z fotowoltaiki 1,52 GW, elektrownie wodne to 751 MW. Na ten cel Rosja planowała przeznaczyć 13 mld dol. w latach 2014-2020, ale ze względu na cięcia nie wiadomo czy do tego dojdzie.

Przy uruchamiania instalacji OZE, Federacja Rosyjska zapewne skorzysta z firm, które funkcjonują na zachodzie Europy, a są w rosyjskich rękach, np. firma Helios Resource, która działa na niemieckim rynku. Dodatkowo w Rosji działają takie firmy jak E.ON czy Enel. Ciekawe, że w inwestycji OZE obowiązkowo musi zostać włączony rosyjski przemysł. Udział rosyjskich firm ma wynieść przynajmniej 50 proc. (coś jak w Dubaju?) - w ten sposób ma zostać zapewniony rozwój rosyjskiego przemysłu.

Aktualnie rosyjska energetyka oparta jest na ropie i gazie. Z drugiej strony przychody z eksportu ropy naftowej stanowiły w ostatnich latach ponad 50 proc. przychodów budżetowych Rosji, ale ostatnie spadki cen tego surowca mocno uderzyły w jej budżet. Inwestycje w OZE pozwolą na zmniejszenie dostaw ropy i gazu na wewnętrzny rynek i większe dostawy ropy czy gazu po niskiej cenie na rynek europejski.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.