dodano: 2017-06-24 13:08 | aktualizacja:
2017-06-24 20:37
autor: Janusz Sulisz |
źródło: sport.tvp.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Radwańska wraca do gry
Ten sezon to dla Agnieszki Radwańskiej jedno wielkie pasmo nieszczęść. Nie dość, że od początku tegorocznych zmagań jest w słabej formie, to na dodatek nie dopisuje jej zdrowie. Najpierw Polce dokuczała kontuzjowana od dłuższego czasu stopa, ostatnio musiała zmagać się z poważnym wirusem i w efekcie opuściła zmagania w s'Hertogenbosch oraz Birmingham. Oznacza to, że przed Wimbledonem na trawie zaprezentuje się tylko w Eastbourne.
Agnieszka Radwańska, podobnie jak piętnaście pozostałych rozstawionych tenisistek, w 1. rundzie turnieju w Eastbourne ma wolny los. W kolejnej jej rywalką będzie
Niemka Julia Goerges, albo
Amerykanka Catherine Bellis.
Dla Radwańskiej turniej w Eastbourne będzie jedynym na trawie przed wielkoszlemowym Wimbledonem. Z Goerges bilans ma dodatni (3-1), z Bellis spotkała się tylko raz i to rywalka była w tym roku górą w Dubaju. Jeśli Polka pokona Niemkę lub Amerykankę, to w 3. rundzie prawdopodobnie zmierzy się z Garbine Muguruzą, a w ćwierćfinale z Dominiką Cibulkovą.
– Liczę na to, że na trawie zaskoczy nas dobrym występem, ale to jak wróżenie z fusów. Może być tak, że po tej przerwie jej głowa będzie luźniejsza, może być też tak, że jednak brakować będzie tego turniejowego grania, które jest bardzo ważne
– przyznał Michał Lewandowski, trener tenisa oraz komentator TVP Sport.
Radwańska po raz ostatni na korcie zaprezentowała się 3 czerwca – w 3. rundzie French Open została rozbita przez Alize Cornet i od tego czasu, jeśli zdrowie pozwoliło, tylko trenowała. Oczywiście nic tak dobrze nie robi jak spotkania o stawkę, jednak w przeszłości przystępowała do Wimbledonu aż siedmiokrotnie po rozegraniu tylko jednego turnieju (właśnie w Eastbourne) i w Londynie zazwyczaj wypadała dobrze lub bardzo dobrze.
– Od trawy zawsze zaczyna się lepszy okres dla krakowianki i wierzę, że teraz będzie podobnie. Nie jest jednak tak, że do zmagań na ulubionej nawierzchni, w związku ze słabszymi wynikami, przystąpi bez oczekiwań kibiców czy ekspertów. Ostatnio rzadko wygrywała, pojawiło się wiele niepochlebnych opinii na jej temat i w związku z tym presja teraz też będzie, jednak w innym wymiarze – dodał Lewandowski.
Co ciekawe
im gorzej prezentowała się w Eastbourne, tym lepiej w Wimbledonie. W tych pierwszych zawodach czterokrotnie przegrywała już w 1. rundzie, by potem w Londynie dojść odpowiednio do 4. rundy, finału, półfinału i ponownie 4. rundy.
– Na pewno lepiej się czuję na trawie. Tam gra sprawia mi większą przyjemność niezależnie od wyniku. Lepiej czuję swój tenis, mam większy komfort – zaznaczyła Radwańska po porażce z Cornet.
W Eastbourne poza będącą w ciąży Sereną Williams oraz kontuzjowaną Eliną Switoliną zobaczymy wszystkie tenisistki z czołowej "10" rankingu WTA. Trudno zatem o lepsze przetarcie dla Radwańskiej przed ukochanym Wimbledonem.
Początek zmagań w Londynie już 3 lipca.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.