Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Pierwsze spotkanie między tymi drużynami, rozegrane jeszcze w październiku zeszłego roku,
zakończyło się pewnym zwycięstwem zespołu trenera Igora Milicicia. Już po pierwszej połowie Anwil prowadził 13 punktami, a ostatecznie zwyciężył 86:65. Najlepszym strzelcem włocławian był wtedy Ivan Almeida z 18 punktami i 7 zbiórkami, a w Rosie wyróżniał się Kevin Punter z 23 punktami.
Ostatni meczu radomian był bardzo nieudany. GTK szczególnie w drugiej połowie kontrolowało wydarzenia na parkiecie i ostatecznie, mimo niezłej gry Kevina Puntera oraz Ryana Harrowa, zwyciężyło 96:73. Drużyna z Włocławka z kolei ma za sobą trudne spotkanie z Miastem Szkła. Krośnianie byli bardzo bliscy niespodzianki, ale ostatecznie Anwil zwyciężył 68:66, mogąc liczyć ponownie na Almeidę (21 punktów, 10 zbiórek, 4 asysty).
Liderem Anwilu i gwiazdą Energa Basket Ligi jest Ivan Almeida. Reprezentant Republiki Zielonego Przylądka jest często nie do zatrzymania w ofensywie, a jego efektowne wsady i bloki właściwie co tydzień zajmują czołowe miejsca w zestawieniach TOP 10.
Świetnie czuje się w szybkim ataku, ale potrafi również zaskoczyć trójką po zespołowej akcji. Na tego zawodnika muszą uważać wszyscy ligowi rywale - również Kevin Punter z Rosy.
W zespole z Radomia jedną z głównych postaci ciągle jest Michał Sokołowski. Kadrowicz co prawda czasami musi “łatać dziury” na pozycji silnego skrzydłowego, ale nie przeszkadza mu to w notowaniu statystyk na poziomie 12,8 punktu, 5,9 zbiórki i 3,5 asysty na mecz. 25-latek nadal potrafi być wiodącą postacią w zespole i decydować o losach spotkań w kluczowych momentach.
Spotkanie
Rosa Radom - Anwil Włocławek już w
niedzielę, 28 stycznia o godz. 12:40.
Transmisja w Polsacie Sport i IPLA.tv.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.