We wtorek 5 września 2023 r. o godz. 17:34 czasu pekińskiego (9:34 UTC) z platformy morskiej na Morzu Wschodniochińskim w pobliżu miasta Haiyang w prowincji Shandong wystrzelono komercyjną rakietę nośną Ceres-1S z misją pieszczotliwie nazwaną „Mała Syrenka”. Rakieta Ceres-1S wyniosła na orbitę 4 satelity IoT. Chiński producent rakiet Galactic Energy potwierdził, że był to 9. lot i pierwsza misja morska serii rakiet Ceres-1. To pierwsza chińska, prywatna firma, której rakieta z powodzeniem wystartowała z pola startowego na morzu.
Xinhua
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
4 satelity poleciały z morskiego kosmodromu Chin.
W luku rakiety Ceres-1S umieszczono 4 satelity Tianqi 21-24, opracowane przez Guodian Gaoke, komercyjną firmę naukowo-techniczną z siedzibą w Pekinie, które są częścią konstelacji Internetu rzeczy Tianqi znajdującej się na niskiej orbicie okołoziemskiej.
Konstelacja 38 satelitów Tianqi zacznie działać w 2024 r.
Będzie zapewniać globalne usługi danych na potrzeby różnych zastosowań, takich jak komunikacja w sytuacjach awaryjnych czy też, monitorowanie środowiska ekologicznego.
Satelity Tianqi 21 - 24 weszły na orbitę na wysokości około 800 km.
Satelity te wyposażone są w napęd chemiczny, który umożliwia im wykonywanie manewrów na orbicie. Guodian Gaoke ma obecnie na orbicie 21 satelitów i planuje ukończyć tworzenie konstelacji 38 satelitów do 2024 r.
Będzie to zarówno pierwszy morski start rakiety Ceres-1S, jak i pierwszy prywatny chiński start z platformy morskiej.
Rakieta nośna Ceres-1S to czterostopniowa rakieta o wysokości 19 m i średnicy owiewki wynoszącej 1,4 m. Urządzenie jest w stanie wynieść na niską orbitę okołoziemską do 400 kg. Misja ta jest piątą w 2023 r. i dziewiątą w sumie.
Pierwszy, chiński start z morzaChińczycy nie ukrywają, że liczyli na ten start. W porównaniu z startem z lądu, start rakiety z morza to sposób, który charakteryzuje się większą elastycznością, lepszymi możliwościami adaptacji i bardziej opłacalnymi usługami. Co więcej, elastyczne rozmieszczenie miejsc startu i lądowania może zapewnić to, że spalanie zużytych stopni rakietowych nikomu nie zagrożą. Kosmiczne śmieci przy starcie wpadają wtedy do morza, a nie na ląd w pobliżu obszarów zaludnionych, co może zagrozić uszkodzeniami lub śmiercią ludzi.
Te zalety dają Galactic Energy i Chinom pewność, że w przyszłości uda się zwiększyć częstotliwość startów morskich.
reklama
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.