Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Zakłócenia rozpoczęły się po pojawieniu się na satelicie arabskiej rozgłośni radiowej Sout Libya, która z Londynu informowała o łamaniu praw człowieka w Libii. 19 września pojawiły się pierwsze zakłócenia. Kłopotliwej dla władz Libii stacji i pozostałych nie można było odebrać przez 50 minut. Sytuacja powtórzyła się parę razy. Zakłócenia ustały, gdy Sout Libya zakończyła nadawanie.
Przeciwko tego typu praktykom zaprotestowały rządy w Londynie i Waszyngtonie. Brytyjski urząd regulujący ład na rynkach telekomunikacyjnym i medialnym przesłał skargę do Międzynarodowej Unii Telekomunikacji.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.