dodano: 2006-09-12 11:23 | aktualizacja:
2006-09-12 12:14
autor: Janusz Sulisz |
źródło: inf.wł.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Pisaliśmy o tym, między innymi w raporcie z wystawy ANGA Cable 2006, gdy skonfiskowano tunery aż 37 firm, grożąc im wysokimi grzywnami za niepłacenie royalty za MPEG-2 audio. Wtedy skonfiskowano prezentowane przez wystawców odbiorniki takich marek, jak: Hyundai, Radix, Handan, Globo, Neta, Coship, Lemon, Skyworth i DigitAllWorld.
Podczas IBC2006 konfiskaty dokonywali przedstawiciele włoskiej firmy Sisvel w towarzystwie ochroniarzy (na ANGA Cable przyszli z niemieckimi celnikami). Tym razem było zdecydowanie mniej firm z takimi odbiornikami. Konfiskata dotknęła tym razem m.in. firm: już drugi raz(!) DigitAllWorld oraz kilku mniejszych producentów z Chin. Już żadnych problemów nie miało z Sisvel dwóch producentów Hyundai i Coship. Większość innych producentów odbiorników cyfrowych, którzy wcześniej mieli do czynienia z Sisvel i opłatami royalty nie pojawiła się wcale na IBC2006. Niemieckie Globo i tak ogłosi upadłość, więc Sisvel nic nie zyska.
Nie do końca wiadomo co mają na celu te akcje Sisvel podczas wystaw, bo po ANGA Cable żadna z firm nie miała sprawy w sądzie związanej z tą konfiskatą. Głośno mówi się o tym, że Sisvel przy konfiskacie miałby działać nie całkiem legalnie, zastraszając niepokornych producentów, zwłaszcza tych chińskich, którzy coraz częściej rezygnują z wystawiania się w Europie, bojąc się utraty sprzętu i wiarygodności, nie mówiąc o odpowiedzialności finansowej i prawnej.
Z drugiej strony firmy organizujące wystawy związane z tv-sat w Europie mają obawy co do psucia opinii wśród potencjalnych wystawców z Azji, którzy w końcu przestaną przyjeżdżać do Europy, zapraszając europejskich odbiorców na wystawy w Chinach czy Korei.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.