dodano: 2006-11-13 15:10 | aktualizacja:
2006-11-13 15:55
autor: Janusz Sulisz |
źródło: skysunsat/c+
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Germanos ze swoimi 200 punktami sprzedaży pełnił reprezentacyjną funkcję w sieci sprzedaży Cyfry+, ale przy okazji został znienawidzony przez wiele drobnych punktów usługowych zajmujących się instalacjami tv-sat, bo odebrał im rynek, najczęściej w hipermarketach.
Firmy tv-sat dotąd same nie umiały się zorganizować w solidną sieć z rozpoznawalną marką, z którą którakolwiek z platform mogłaby współpracować na układach partnerskich - wkrótce ma to się zmienić, bo co najmniej dwie lub trzy takie sieci tv-sat mogą powstać w 2007 roku. Jedną z nich będzie n-skymax na potrzeby platformy n. Kolejne są w przygotowaniu.
Co do współpracy Germanosa z Cyfrą+, to sprawdziliśmy to dokładnie w Canal+ Cyfrowy i ITI Neovision. Nie została wypowiedziana żadna umowa przez Canal+ Cyfrowy dotycząca Germanosa. Nadal obowiązuje taka umowa i jest to umowa strategiczna. Przedstawiciele Canal+ Cyfrowy nie chcą komentować tej sprawy, bo na razie nie ma tematu, skoro Germanos nie podpisał umowy z n-ką.
Także przedstawiciel ITI Neovision nie potwierdził jakoby Germanos miał podpisaną umowę na dystrybucję n platformy. Nie może też być mowy o żadnej umowie o tzw. wyłączność dotyczącej dystrybucji którejkolwiek z 3 platform cyfrowych, bo to mogłoby dać podstawę do skargi w UOKiK.
Niestety po wejściu trzeciej platformy pojawiły się różne informacje - czasami niesprawdzone lub nieprawdziwe - dotyczące metod i nacisków na drobnych dystrybutorów, które miałyby pomóc w podporządkowaniu sobie dotychczasowej sieci sprzedaży. Wchodzą w to m.in. podejrzenia o zastraszanie dystrybutorów, niejasne umowy i dodatkowe aneksy zniewalające drobne firmy, które zwykle są pozbawione ochrony prawnej z prawdziwego zdarzenia.
Prawda jest taka, że jak na każdym wolnym rynku, także w Polsce, nie powinno stawiać się sztucznych barier lub stosować różnych okrężnych metod ograniczania działania innych podmiotów na tzw. wyłączność. Metody takie wręcz mogą się obrócić przeciwko temu kto je narzuca, a klienci i tak wybiorą to co najlepsze według nich. Jeśli więc nie poprawi się oferta lub cena, to sztuczne bariery na poziomie dystrybucji platform i tak nic nie dadzą, a im większa konkurencja tym lepszy rozwój rynku.
Inna sprawa, że drobne firmy tv-sat powinny się zorganizować, mieć prawników, a przede wszystkim rozmawiać i negocjować lepsze warunki z platformami, nie pozwalając na niekorzystne zapisy w umowach oraz różnice w prowizjach czy ofertach.
tekst oryginalny: Germanos bez Cyfry+?
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.