dodano: 2007-04-22 12:37 | aktualizacja:
2007-04-23 12:30
autor: Anna Sulisz |
źródło: aepoc
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Zmiany są ceną, którą warto zapłacić, aby zbudować podstawy dobrze prosperującego planu rozwoju tzw. Unijnego Społeczeństwa Informacyjnego.
AEPOC uważa, że obecna ustawa po najnowszych poprawkach kategorycznie przyznaje się do piractwa popełnianego przez indywidulanych użytkowników nie nastawionych na zysk, którzy mogą bez jakiegokolwiek ryzyka wręcz za aprobatą prawa naruszać prawa autorskie.
Według projektu sformułowanie: ‘legalne piractwo’ – kładzie przyszłość twórców i ich działań artystycznych w niebezpieczeństwie, a co za tym idzie zmniejsza wybór programów dla konsumenta i rozmaitość kulturową w Europie i na całym świecie.
Prezydent AEPOC, Jean Grenier wyraził głęboki niepokój dotyczący "akceptacji indywidualnego piractwa, które otwiera puszkę Pandory: zwłaszcza dotyczy to serwisów peer-to-peer chronionych prawem autorskim, a pirackie działania indywidualnych użytkowników (piratów) byłyby chronione zgodnie z obecnym projektem.
Bagatelizowanie tego niezgodnego z prawem zachowania może skutkować poluzowaniem restrykcyjnego ustawodawstwa w niektórych krajach EU. Ponadto pojęcie 'niekaralne' (penalty-free) będzie odbierane jako okazja do znacznego rozwoju piractwa odpowiednio dostosowanego do tych uregulowań.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.