dodano: 2002-03-15 13:18 | aktualizacja:
2002-03-15 13:18
autor: Anna Sulisz (Wielka Brytania) |
źródło:
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Canal Plus, należący do imperium Vivendi Universal, domaga się odszkodowania w wysokości 1 miliarda dolarów i utrzymuje, iż ma niezbity dowód, że NDS wyciągnęło kody z jego kart kodowych w 1998 roku, udostępniając je przy każdej zmianie kodów hackerom - piratom aż do 1999 roku.
Prezydent NDS i CEO Dr Abe Peled powiedział angielskim mediom, że:
"...ten proces jest próbą odwrócenia uwagi od niezbyt udanej karty kodowej Canal Plus - tzw.nowej generacji, uchybień i błędów w działalności firmy i poniesionych w przeszłości strat..."
Canal Plus w 2001 roku zorientował się o słabości swojego systemu kodowania - Seca-Mediaguard i zaproponował NDS współpracę, włącznie z połączeniem obu firm. Gdy to się nie udało - zasłania się "bezpodstawnymi oskarżeniami" - twierdzi NDS.
NDS oskarży Canal+ o wykorzystywanie kontaktów i próby podkradania pracowników. Jeden z radców prawnych "polował" na pracownika, który zmuszony został do zeznania, że udostępnił kody na jedną ze stron internetowych.
Ten proces cywilny powinien rozpocząć się w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Jeśli nie dojdzie do ugody, to sprawa może zostać wygrana. Będą więc już dwa procesy, w sumie niebezpieczne dla obu potentatów.
Wydaje się, że Canal+ popełnił duży błąd atakując NDS i sieć Sky, nawet jeśli ma zeznania "upolowanego" pracownika czy "skruszonego" hackera. Dowody na podstawie takich zeznań można łatwo obalić, a wtedy straty jakie sobie podliczy Murdoch mogą drogo kosztować Monsieur Messier...
Prawda jest taka, że Canal+ ponad 3 lata temu nie zareagował w porę, uznając piractwo systemu Seca za niemożliwe. Teraz sytuacja jest już nie do opanowania, bo miliony pirackich kart Seca są na czarnym rynku. Jest już chyba więcej niż legalnych abonentów Canal+ w Europie - rekordy biją kraje arabskie, Włochy, Polska, Hiszpania i inne kraje włącznie z Ukrainą, Rosją, czy nawet Kazachstanem. Żaden pakiet należący do Canal+ nie może sobie poradzić z piractwem i ponosi dotkliwe straty.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.