dodano: 2009-04-23 17:58 | aktualizacja:
2009-04-23 18:59
autor: Janusz Sulisz |
źródło: polsatsport.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Polsat Sport będzie relacjonować je na żywo w Polsacie Sport od godz. 17.30, a od godz. 18.00 w Polsacie Sport i
w Polsacie Sport HD bezpośrednia transmisja z Bełchatowa tego najważniejszego spotkania: pierwszego starcia o złoto PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów. Drugi mecz finału - także na żywo, już w sobotę o godz. 14.45.
Odkąd Resovia powróciła do najwyższej klasy rozgrywkowej (sezon 2004/2005) nigdy nie udało się jej wygrać ze Skrą: w trzynastu pojedynkach rzeszowianie dwanaście razy schodzili z boiska pokonani 0-3, a tylko raz zdołali wygrać dwa sety. Jeśli dodać do tego jeszcze tegoroczny wynik półfinału PP (zwycięstwo Skry tradycyjnie 3:0) to bilans dla rzeszowian jest jeszcze gorszy.
- Czas wreszcie przełamać tą niemoc ze Skrą - mówi przyjmujący Asseco Resovii, Piotr Łuka.
- Nie będzie to jednak taka prosta sprawa. Skra to jedna z najlepszych drużyn w Europie, ale jeśli chcemy zdobyć mistrzostwo Polski, to musimy z nią wygrać. Do tej pory przez kilka lat nikomu się to nie udawało. Może uda się w tym sezonie? - zastanawia się Łuka, który w półfinałach z ZAKSĄ pokazał się z jak najlepszej strony.
- Cieszę się, że mogłem po dłuższej przerwie przypomnieć się kibicom, a najbardziej że pomogłem zespołowi - mówi Łuka, który zapewnia, że konfrontacji z czterokrotnymi mistrzami Polski jego zespół na pewno nie "przegra już w szatni".
- Na pewno nie możemy wyjść jakoś bardzo spięci do tych spotkań, bo ze Skrą w ten sposób nie da się wygrać. Myślę, że musimy wyjść skoncentrowani, pewni siebie i pewni swoich umiejętności. Wtedy będzie szansa na podjęcie walki. Teraz nie mamy nic do stracenia. W tym momencie na pewno nie poprzestaniemy na tym, że mamy już srebrne medale na szyi, tylko będziemy grać o złoto. Żaden z nas nie spocznie na laurach. Jestem pełen optymizmu i jeśli poświecimy serce wielka ambicję to wówczas możemy pokusić się o niespodziankę. - uważa przyjmujący Asseco Resovii, który występował we wszystkich trzynastu przegranych meczach ze Skrą, ale jak sam podkreśla mimo kiepskiego bilansu z bełchatowianami zawsze grało mu się dobrze. - Nie ukrywam, że lubię wymagających rywali, a o klasie Skry nikogo nie trzeba przekonywać - kończy Piotr Łuka.
Przed weekendową batalią o mistrza Polski w Bełchatowie spokój i optymizm. Zawodnicy ciężko trenują, podobnie jak zarząd klubu. Tyle tylko, że zarząd trenuje... piłkę nożną.
Nastroje w bełchatowskiej drużynie panują bardzo dobre. Jak zwykle w żartach króluje Daniel Pliński. Przed treningiem próbował rozśmieszyć Piotra Gacka udzielającego wywiadu jednej z telewizji. I udało się, bo początkowo "Gato" tylko się uśmiechał patrząc na wygłupiającego się "Plinę", ale gdy Daniel zaczął paradować z damską torebką reporterki, libero Skry stwierdził, że najwyższy czas wywiad kończyć i mógł się wtedy spokojnie śmiać.
Bełchatowianie są więc przed finałem wyluzowani, ale gdy trzeba skupiają się tylko na treningu. Szkoleniowcy obrońcy tytułu są jednak spokojni o swój zespół.
-
Mamy tak doświadczonych graczy, że nie trzeba ich motywować, wiedzą o co grają i chcą zdobyć mistrzostwo -- mówi II trener Jacek Nawrocki.
Gdy siatkarze trenowali w hali Energia, tuż obok na szkolnym boisku trenował także zarząd klubu, ale inną dyscyplinę. Chodzi o piłkę nożną. Lokalni politycy wyzwali bowiem na pojedynek Konrada Piechockiego i jego ekipę.
Ruszała sprzedaż biletów na mecze z Resovią. Będzie je można kupić tylko i wyłącznie w kasach hali Energia.
W Skrze w tym roku liczą na podwójne mistrzostwo Polski, seniorów i juniorów. Ci młodsi już rozgrywają w Radomiu finałowy turniej. - Dwa lata temu w kadetach zdobyliśmy złoty medal, miło byłoby powtórzyć ten wyczyn w starszej kategorii - mówi szkoleniowiec bełchatowian Marcin Kubat. Tyle, że wówczas w barwach Skry na libero grał Paweł Zatorski, dziś podstawowy gracz AZS Częstochowa. Na pewno z tym zawodnikiem szansę na złoty mistrzostwo byłyby większe, ale Skra i tak dysponuje dobrym składem. Prowadzona od kilku lat praca w klubie teraz przynosi efekty, bowiem jednym z juniorów z Bełchatowa interesuje się ponoć AZS Olsztyn. (źródło: PlusLiga)
Najbliższe mecze:
o mistrzostwo Polski (do trzech zwycięstw):
PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów (24.04)
PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów (25.04)
Asseco Resovia Rzeszów - PGE Skra Bełchatów (1.05)
Asseco Resovia Rzeszów - PGE Skra Bełchatów (2.05)
o trzecie miejsce(do trzech zwycięstw):
ZAK S.A. Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel (24.04)
ZAK S.A. Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel (25.04)
Jastrzębski Węgiel - ZAK S.A. Kędzierzyn-Koźle (1.05)
Jastrzębski Węgiel - ZAK S.A. Kędzierzyn-Koźle (2.05)
o piąte miejsce (do dwóch zwycięstw):
Domex Tytan AZS Częstochowa - AZS UWM Olsztyn 3:1 (27:29, 25:21, 25:22, 25:18)
AZS UWM Olsztyn - Domex Tytan AZS Częstochowa (24.04)
o siódme miejsce (do dwóch zwycięstw):
Delecta Bydgoszcz - J.W. Construction AZS Politechnika Warszawska 3:1 (28:26, 24:26, 25:23, 25:18)
J.W. Construction AZS Politechnika Warszawska - Delecta Bydgoszcz (24.04)
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.