dodano: 2009-11-24 16:51 | aktualizacja:
2009-11-24 18:14
autor: Janusz Sulisz |
źródło: nsport.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Mimo, że hasło „Fryzjer” wciąż budzi strach w środowisku piłkarskim i powoduje obawy przed mackami Ryszarda F., to autorowi reportażu udało się dotrzeć do kilkunastu świadków korupcji w polskim futbolu i namówić ich na występ przed kamerą.
Koniec zmowy milczenia! Kanał nSport ujawnia kulisy działania „Fryzjera” w polskiej piłce. - Byłby chory gdyby czegoś nie przekręcił - mówi o nim działacz piłkarski. Sędziowie opowiadają o potężnych wpływach „Fryzjera”, obserwatorzy o metodach kupowania ludzi, a działacze zdradzają cenniki za ustawione mecze.
W przerwie flaszeczka z sędziami nie była czymś nadzwyczajnym - ujawnia jeden z dziennikarzy.
Wszedł do szatni z awanturą, że arbiter nie podyktował karnego - zdradza były szef kolegium sędziów PZPN.
Ryszard F. na początku lat 90-tych porzucił strzyżenie włosów dla golenia piłkarzy, trenerów, działaczy, sędziów i obserwatorów. No i kibiców. Zaczynał jako menedżer w Amice Wronki.
-
Nie przeszkadzał, a może nawet nam pomagał - twierdzi były piłkarz wronieckiego klubu. Po kilkunastu latach działalności stał się człowiekiem, który w polskim futbolu mógł niemal wszystko.
On doskonale wiedział o ludzkich słabostkach, takich jak moja - podkreśla były prezes PZPN.
Ryszardowi F. prokuratura postawiła dotychczas 111 zarzutów związanych z korupcją. W kwietniu tego roku „Fryzjer” został nieprawomocnie skazany na 3,5 roku więzienia w procesie dotyczącym wątku korupcyjnego Arki Gdynia. W pierwszej połowie grudnia odbędzie natomiast rozprawa apelacyjna w tej sprawie. Szczegóły działalności „Fryzjera” tylko w kanale nSport. Jak manipulował, kogo szantażował, ile zarabiał na ustawionych meczach?
Już w czwartek 26 listopada o godzinie 20.00 w magazynie eMeReS reportaż Gabriela Waliszko o fenomenie działalności „Fryzjera”. Takiego dokumentu jeszcze nie było!
Zobacz „Golenie Fryzjera” w nSport.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.