Zabawne zamieszanie z torbami w TVN24

dodano: 2012-02-10 10:30 | aktualizacja: 2012-02-10 10:32
autor: Łukasz Knapik | źródło: Fakty TVN/tvn24.pl

Wpadki telewizyjne zdarzają się często, zwłaszcza w programach na żywo. Tym razem do zabawnej sytuacji doszło poza wizją. W minioną środę gościem programu Fakty po Faktach w TVN24 był m.in. były marszałek sejmu i były minister spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn z Solidarnej Polski. Po zakończonej rozmowie wyszedł z biurowca ITI z torbą byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, który w tym czasie gościł u Moniki Olejnik w Kropce nad i.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Po zakończeniu programu Zbigniew Ćwiąkalski zorientował się, że ktoś zabrał jego torbę (w której miał m.in. klucze do domu, karty wstępu, kalendarz), zostawiając swoją. Po krótkim zastanowieniu doszedł do wniosku, że to Ludwik Dorn, który opuścił studio pół godziny wcześniej. Wykluczył Ryszarda Kalisza z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który razem z Ludwikiem Dornem gościł w Faktach po Faktach, bo ten torby nie miał. Poseł Solidarnej Polski został powiadomiony telefonicznie o zamieszaniu i wracał do studia. Dla Zbigniewa Ćwiąkalskiego było to trochę nerwowe oczekiwanie, gdyż spieszył się na samolot do Krakowa. Na szczęście były marszałek zdążył, przeprosił za zamieszanie i obaj panowie wymienili się torbami. Ludwik Dorn w swoim stylu skrytykował jeszcze operatora kamery TVN za nagrywanie tej sytuacji.

Gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy...

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.