dodano: 2012-05-07 11:47 | aktualizacja:
2012-05-07 11:49
autor: Janusz Sulisz |
źródło: Kuchnia+
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Każda panna młoda wie, że podczas wesela nie może zabraknąć oryginalnego tortu, najważniejszej atrakcji kulinarnej przyjęcia. Słodki wypiek ma oczarować wszystkich gości, ale również, zgodnie z tradycją, zapewnić nowożeńcom słodkie życie po ślubie. Torty zaprezentowane w
„Szaleństwie weselnych tortów” to prawdziwe cukiernicze dzieła, które są wiele warte, dosłownie i w przenośni. Wypieki pokazane w programie mogą stanowić inspirację dla wszystkich nowożeńców, którzy wybierają ten słodki przysmak na swoje przyjęcie weselne.
„Szaleństwo weselnych tortów” to kronika zmagań gastronomicznych, ale też zakulisowych dramatów trzech amerykańskich popularnych cukierni
New York’s Cake Atelier, Chicago’s Cake Girls oraz
LA’s Cake Divas, w których pracują prawdziwi mistrzowie cukiernictwa. W każdym odcinku powstają trzy torty – obserwujemy ten proces od etapu koncepcji, przez żmudną pracę aż do triumfalnego finału, czyli zaprezentowania smakołyku na przyjęciu ślubnym. Państwo Młodzi pokazani w programie marzą o naprawdę ekstrawaganckich słodkościach: m.in. o torcie ozdobionym karocą Kopciuszka zaprzężoną w rumaki czy cieście - marzeniu Pana Młodego - które wygląda jak legendarny stadion baseballowy Fenway Park.
Twórcy wymyślnych tortów spotykają się z klientami i dokładają starań, aby wypracować wspólną wizję, co często staje się okazją do wysłuchania historii pary. W jednym z odcinków poznamy np. pannę młodą, która pragnie mieć tort w kształcie wyspy Santorini, gdyż właśnie na niej oświadczył się jej narzeczony.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.