dodano: 2012-10-30 11:27 | aktualizacja:
2012-10-30 23:12
autor: Jerzy Kruczek |
źródło: sportklub.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Po weekendowej kolejce czołówka tabeli niesłychanie się spłaszczyła. Na prowadzeniu znajduje się aż cztery drużyny z dorobkiem 22 punktów:
Zulte-Waregem,
Anderlecht,
Club Brugge i
Racing Genk. Również na kolejnych pozycjach różnice punktowe są minimalne – siódma drużyna z
Gandawy traci do liderów zaledwie trzy „oczka”, a znajduje się na miejscu, które na obecną chwilę nie uprawniałoby do gry w play-off w grupie mistrzowskiej.
Właśnie ekipa z
Gandawy we wtorkowy wieczór rozpocznie trzynastą kolejkę. Po serii słabszych występów z funkcji pierwszego trenera zwolniony został
Trond Sollied. Szefowie klubu doszli do wniosku, że Norweg nie jest człowiekiem, który będzie w stanie poprowadzić zespół do sukcesów i postanowili rozstać się z nim jeszcze w rundzie jesiennej. „
De Buffalos” faktycznie nie mieli ostatnio najlepszych wyników, w lidze nie wygrali żadnego z trzech poprzednich meczów, dopiero w miniony weekend odnieśli zwycięstwo nad
RAEC Mons. We wtorek o kolejny komplet punktów będzie dużo trudnej,
Gent jedzie bowiem do
Anderlechtu na potyczkę z tamtejszym
Anderlechtem. „
Fiołki” w weekend mogły zostać samodzielnym liderem
Jupiler Pro League, nie wykorzystały jednak szansy i uległy 0:2
Sportingowi Charleroi. Duża w tym „zasługa”
Marcina Wasilewskiego, który samobójczym golem przypieczętował wygraną rywali. Dla
Anderlechtu to czwarta porażka w pięciu ostatnich meczach. W lidze komplet punktów odebrał im również
Standard Liege, a w
Lidze Mistrzów lepsze okazały się
Malaga i
Zenit Sanki Petersburg. Czyżby trenerski stołek
Johna van den Broma robił się coraz bardziej gorący?
Anderlecht Bruksela – KAA Gent, NA ŻYWO, wtorek, 30 października, godz. 20.00
W środę w drugim meczu trzynastej kolejki transmitowanym przez
Sportklub na
Cristal Arenie zagrają
Racing Genk ze
Standardem Liege. Gospodarze są jedyną drużyną
Jupiler Pro League, która nie zaznała jeszcze w tym sezonie smaku porażki. Podopieczni
Mario Beena wygrali pięć meczów i siedem zremisowali. Mają jedną z najszczelniejszych defensyw w lidze, gdyby tylko gra ofensywna w ich wykonaniu była równie skuteczna jak obrona pewnie prowadziliby w tabeli w kilkupunktową przewagą nad najgroźniejszymi rywalami. O fotel lidera powalczą w środę, choć wbrew pozorom czeka ich trudne spotkanie.
Standard w lidze jest wprawdzie dopiero dziesiąty, wygrał zaledwie pięć razy, a w ostatnich tygodniach uległ m.in.
Kortrijk i
Mons, czym pracę przypłacić trener
Ron Jans, to jednak zespół szalenie nieobliczalny. „
Les Rouches” potrafią praktycznie bez walki oddać mecze z teoretycznie dużo niżej notowanymi rywalami, ale i wygrywają z faworytami całych rozgrywek, o czym świadczy ich wiktoria nad
Anderlechtem. Jaką twarz zespołu z
Liege zobaczymy w starciu z
Racingiem? Odpowiedź na to pytanie już w środę NA ŻYWO tylko w Sportklubie.
Racing Genk – Standard Liege, NA ŻYWO, środa, 31 października, godz. 20.30
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.