dodano: 2013-01-17 14:52 | aktualizacja:
2013-01-17 14:54
autor: Anita Dąbek |
źródło: Sportklub
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
KAA Gent – Standard Liege
NA ŻYWO sobota 19 stycznia, godz. 18.00
Cercle Brugge – Club Brugge
NA ŻYWO niedziela 20 stycznia, godz. 14.30
Anderlecht – SV Zulte-Waregem
NA ŻYWO niedziela 20 stycznia, godz. 18.00
Tegoroczne zmagania z ligą belgijską rozpoczynamy od sobotniej wizyty na Jules Ottenstadion i spotkania miejscowego KAA Gent ze Standardem Liege. Gospodarze po fatalnej drugiej części rudny jesiennej osunęli się w tabeli aż na dwunaste miejsce. „De Buffalos” od końca października nie wygrali w lidze ani jednego meczu. Od tamtej pory rozegrali dziesięć spotkań, zremisowali zaledwie trzy z nich, a aż w siedmiu musieli uznać wyższość rywali. Fatalna forma piłkarzy skutkowała zmianami na trenerskiej ławce. W październiku Tronda Sollieda zastąpił Bob Peeters. Były świetny piłkarz nie odmienił jednak drużyny, dlatego w zimowej przerwie musiał ustąpić miejsca Víctorowi Fernándezowi. Hiszpan, w przeszłości pracujący m.in. w FC Porto i Realu Saragossa, stery nad drużyną objął 3 stycznia, niedzielne starcie ze Standardem będzie więc jego ligowym debiutem w Gandawie. Czy debiutem zwycięskim? O trzy punkty będzie ciężko, bo drużyna z Liege perturbacje z początku sezonu ma już chyba za sobą. Po serii niezłych meczów (pięć zwycięstw w sześciu ostatnich kolejkach 2012 roku) Standard awansował na piąte miejsce w tabeli i do drugiego Zulte Waregem traci tylko sześć punktów.
W pierwszym niedzielnym spotkaniu Jupiler Pro League zapraszamy widzów na derby Brugii. Teoretycznie faworyta meczu wskazać łatwo, bo Club Brugge zajmuje w tabeli czwarte miejsce, a Cercle plasuje się na ostatniej pozycji. Derby zawsze jednak rządzą się swoimi prawami, a niżej notowane zespoły niejednokrotnie są w stanie sprawić niespodziankę. Tak było zresztą w ostatniej, listopadowej potyczce tych drużyn, gdy zmierzyły się one w Pucharze Belgii, a skazywane na pożarcie Cercle wygrało 1:0. W niedzielę o podobne rozstrzygniecie będzie bardzo trudno, Club Brugge pod wodzą Juana Carlos Garrido w końcu zaczyna bowiem grać na miarę swoich możliwości. Od połowy listopada „Blauw-Zwart” wygrali w lidze cztery razy, dwukrotnie zremisowali i nie ponieśli ani jednej porażki.
Na deser dwudziestej trzeciej kolejki zapraszamy widzów na Constant Vanden Stock Stadium na prawdziwy szlagier: Anderlecht – Zulte-Waregem, a więc starcie lidera z wiceliderem tabeli. Zdecydowanymi faworytami meczu są miejscowi, którzy wygrali dziesięć poprzednich ligowych spotkań. Ostatnim zespołem, który w starciu z „Fiołkami” wywalczył komplet punktów był w październiku Sporting Charleroi. W niedzielę gospodarze z pewnością zrobią wszystko, aby kontynuować świetną passę. Mają zresztą w ręku wszystkie atuty, aby pokonać przyjezdnych. W lidze Anderlecht jeszcze nigdy nie przegrał u siebie z Zulte-Waregem, jesienią pokonał rywali na ich obiekcie 3:2, a w tym sezonie nie poniósł przed własną publicznością ani jednej porażki. Jeśli „Fiołki” zwyciężą i tym razem, zwiększą przewagę nad rywalami w wyścigu o mistrzostwo do jedenastu punktów. Ci z kolei będą musieli martwić się coraz bardziej o swoją pozycję, niebezpiecznie szybko zacznie się bowiem zbliżać do nich grupa pościgowa ze Standardem Liege, Club Brugge i Racingiem Genk na czele.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.