dodano: 2013-06-05 19:16 | aktualizacja:
2013-06-06 14:04
autor: Łukasz Knapik |
źródło: wirtualnemedia.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Pierwsza sprawa zahacza jeszcze o 2008 rok, gdy
TVN przejęła od
Grupy ITI ponad 25 proc. udziałów w
ITI Neovision, właścicielu platformy
n. W marcu 2009 roku
TVN zakupiła kolejne udziały w platformie, stając się właścicielem 51 proc. udziałów. Zwiększenie pakietu
TVN było wynikiem umorzenia części udziałów w
ITI Neovision, należących wcześniej do
Grupy ITI. Za umorzenie udziałów
TVN zapłaciła
ITI w 2011 roku 19,5 mln euro i chciała zaliczyć to wynagrodzenie do kosztów podatkowych.
Izba Skarbowa w Warszawie oraz
Wojewódzki Sad Administracyjny (
WSA) zgodnie uznały, że nie jest ono kosztem.
TVN zaskarżyła wyrok do
Naczelnego Sądu Administracyjnego (
NSA), który podtrzymał zdanie
WSA. Sąd wyjaśnił, że zapłata wynagrodzenia za umorzone udziały nie jest kosztem uzyskania przychodu, bo ani umorzenie udziałów, ani związane z tym zwiększenie wartości udziałów
TVN w platformie
n nie jest przychodem podatkowym
TVN chciała zaliczyć do kosztów również wydatki poniesione na rzecz spółki założonej przez nią w Szwecji. Firma ta miała emitować obligacje i z ich sprzedaży udzielić
TVN pożyczki na zakup od
Grupy ITI pozostałych 49 proc. udziałów w
ITI Neovision. Wydatki poniesione przez
TVN obejmowały koszty wynagrodzenia dla banków obsługujących szwedzką firmę i koszty doradztwa prawnego tych banków.
Izba Skarbowa w Warszawie i
WSA w Warszawie uznały, że wydatki te są kosztem uzyskania przychodu, ale szwedzkiej spółki, a nie
TVN. Telewizja złożyła kasację do
NSA, który 5 czerwca 2013 roku potwierdził stanowisko warszawskiego sądu.
NSA orzekł, że kosztem
TVN jest jedynie prowizja od pożyczki udzielonej przez szwedzką spółkę oraz koszty obsługi prawnej i finansowej tej spółki, a nie wynagrodzenie dla banków obsługujących firmę i koszty doradztwa tych banków.
5 czerwca 2013 roku zapadł też wyrok w sprawie zakupu dekoderów dla platformy
n.
TVN nabywała je w Tajlandii i w Czechach, płacąc za urządzenia w dolarach. W tym celu zawarła z bankiem umowę zabezpieczającą, która miała zabezpieczyć ją przed ryzykiem walutowym zakupów.
Izba Skarbowa w Warszawie uznała, że strata poniesiona przez
TVN na transakcjach walutowych nie jest kosztem podatkowym. Innego zdania był warszawski
WSA, który pozwolił spółce zaliczyć ujemne różnice kursowe do kosztów. Podobnie orzekł
NSA, który badał skargę kasacyjną
Izby Skarbowej.
NSA stwierdził, że skoro dodatnie różnice kursowe są przychodem, to brak zaliczenia ujemnych różnic do kosztów byłby niesprawiedliwy.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.