dodano: 2009-10-27 18:57 | aktualizacja:
2009-10-27 22:32
autor: Janusz Sulisz |
źródło: inf. wł.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Trzeba przyznać, że tylko dzięki dobrej woli dyrekcji Emitela po prośbach organizatorów targów w Krakowie oraz mailach redakcji SAT Kuriera do nadawców wspartych prośbami Anny Streżyńskiej, prezes UKE, udało się przedłużyć zezwolenie na testy w Krakowie i to tuż przed wystawą telewizji cyfrowej SAT KRAK 2009 (15-17.10.2009). Zezwolenie radiowe na taką emisję jest czasowe, ale tylko po to, by ew. wynegocjować z nadawcami wcześniejsze przedterminowe opłaty za te testy. Emitel nie chce tego kontynuować na własną rękę, bo sam ponosi koszty, a nadajnik nie jest nadajnikiem docelowym. Ten testowy musi być wymieniony na taki, który ma działać dopiero w 2011 roku - większa moc i dwukrotnie wyższa wysokość na maszcie Chorągwicy.
Z drugiej strony
zakończenie testów DVB-T już 6 listopada w Krakowie, to prawdziwa klęska cyfrówki w Polsce, bo to w Małopolsce kupiono najwięcej płaskich ekranów z tunerami MPEG4 i zewnętrznych odbiorników MPEG4, zaraz po po Warszawie i Śląsku. Początek listopada to początek sezonu sprzedaży elektroniki w Polsce, którego szczyt jest tuż przez Świętami Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Wyłączenie tego nadajnika zniechęci nabywców do kupowania odbiorników DVB-T, a także płaskich telewizorów tych z tunerem DVB-T MPEG4, bo to zawsze wyższy koszt. Co gorsze, zniechęcą się też Ci, którzy w tej chwili korzystają z tych transmisji. Pozbawieni emisji z nadajnika NTC z Chorągwicy odejdą do któregoś z komercyjnych operatorów telewizji satelitarnej lub kablowej. Część z nich korzysta już z dekoderów Cyfry+ z wbudowanym tunerem DVB-T (a w przyszłości mogłaby z nboxów HDTV), by w ten sposób mieć dobry odbiór Polsatu i innych stacji.
Niewątpliwy falstart DVB-T w Polsce, to nie tylko problem w Krakowie, bo pozostały jeszcze zagrożone testy w Suchej Górze i Wiśle i to w MPEG-2. Do tego dochodzi jakaś dziwna niechęć nowych władz TVP do zainteresowania się cyfryzacją kraju w stopniu godnym telewizji publicznej, co też skończy się opóźnieniami. Brak przedstawiciela TVP na ważnych spotkaniach dotyczących cyfryzacji to jawny bojkot DVB-T - tak nie może być.
Dochodzą jeszcze dziwne problemy z działającymi (a właściwie nie działającymi) nadajnikami DVB-T. Miało być super i i oficjalnie, a jak zwykle jest byle jak i na chwilę. Czytelnicy zgłaszają nam codzienne problemy z nadajnikiem DVB-T w Śremie. Wcale nie lepiej jest na innych nadajnikach, włącznie z Krakowem. Wygląda to tak, jakby Emitel nie chciał lub nie umiał nadawać z odpowiednią jakością. Według Emitela trwają duże prace na łączach przesyłowych, a odbiór jest zakłócany także w Krakowie.
Na koniec publikujemy przesłane przez jednego z czytelników i dostarczone do prezes UKE, Anny Streżyńskiej,
techniczne powody, dlaczego powinno się zachować emisję
DVB-T w Krakowie. Powinni je przeczytać dyrektorzy techniczni wszystkich analogowych nadawców, by wyciągnąć stosowne wnioski wspierające drobnymi kwotami dalsze testy z Chorągwicy. To wstyd, aby testy DVB-T w Krakowie miała wspierać finansowo mała redakcja SAT Kuriera, która i tak mocno wspiera naziemną telewizję cyfrową, edukując społeczeństwo.
Ze względu na zły przydział kanałów w poprzednich latach, mamy oto takie 'kwiatki' w analogu, jak:
kanał 27: TV Puls - Kraków, TV Puls - Bielsko-Biała, STV 2 - Bardejov - gdzie na wschód, oba nadajniki TV Puls "gryzą" się wzajemnie (zwiększy się moc TV Puls, a będzie jeszcze gorzej - to nic nie da!), a na północ od Krakowa drobne zakłócenia powoduje STV 2. W samym mieście nie ma większego problemu z odbiorem.
TV Puls powinna tutaj wesprzeć pozostawienie testów DVB-T.
kanał 30: TVN - Kraków, STV 2 - Poprad - na południu woj. Świętokrzyskiego i na wschodzie Małopolski jest to jedyna możliwość odbioru TVN-u. Niestety sygnał w niektórych miejscach jest zakłócony przez STV 2 i traci się jedyną możliwość odbioru tej stacji, im dalej od Krakowa.
Tu TVN powinien pomyśleć, czy aby nie poprzeć sprawy DVB-T.
kanał 35: TV 4 - Kraków, TVN - Tarnów, STV 2 - Żilina - odbiór stacji pozostawia wiele do życzenia - na południu woj. Świętokrzyskiego odbierają jednocześnie wszystkie trzy stacje, pomiędzy Krakowem a Tarnowem jest problem w odseparowaniu sygnału obu stacji, a na zachód i północ przeszkadza STV 2.
TVN i TV4 są osiągalne z DVB-T na północ od Bochnii z Chorągwicy, a z analogu wcale.
kanał 50: TVP Info - Kraków, CT 2 - Jesenik
i
kanał 53: Polsat - Kraków, Nova - Jesenik - mogą powodować zakłócenia przy
podwyższonych warunkach propagacyjnych.
Tu TVP i Polsat powinny zastanowić się nad pozostawieniem testów.
Dlaczego DVB-T w Krakowie:
1.
ze względu na górzysty teren i dziury w analogowym zasięgu, gdzie jedynymi odbieranymi stacjami są TVP 1 i TVP 2 z lokalnego przemiennika (czasem także TVP Info).
2.
ze względu na szeroki zasięg telewizji cyfrowej, który przy wiązce kierunkowej pozwala na odbiór nawet
od Buska-Zdroju po Katowice. Potwierdzono także odbiór w Gliwicach i Kielcach podczas lepszych warunków propagacyjnych.
3.
ze względu na brak odbić - nie bez powodu działa na Krzemionkach przemiennik TVP 2. Również w innych częściach miasta występują odbicia, które z czasem mogą się stać nieznośne dla widza. Poza miastem, odbicia mogą wręcz uniemożliwić odbiór niektórych stacji z analogu. Katastrofa jest w niektórych rejonach Krakowa i to bogatych (Wola Justowska, Lasek Wolski) - tu instaluje się dużo anten satelitarnych z różnych platform, bo nie ma innego wyjścia - brak odbioru.
4.
ze względu na dodatkowe możliwości, jak emisja w anamorficznym 16:9 (np. TVN) czy EPG.
5.
Emitel ma własne potrzeby do testów (SAT Kurier dostaje kilka odbiorników i anten w miesiącu), ale je ukrywa uznając, że już wszystko wie na ten temat, choć to dopiero połowa prawdy. Prawdziwe problemy dopiero się pojawią, a bez ciągłej emisji NTC nie ma cyfryzacji. To nie zabawa w piaskownicy, gdy znudzone dzieci rzucają zabawkami i idą z płaczem do domu.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.