TVP nie planuje likwidacji Teatru Telewizji

dodano: 2014-04-30 11:31 | aktualizacja: 2014-04-30 15:10
autor: Anita Kaźmierska | źródło: TVP

- Całkowitym kłamstwem jest „news” z środowego wydania „Presserwisu”, jakoby Telewizja Polska planowała likwidację Teatru Telewizji w poniedziałkowym wieczornym paśmie w TVP1. „Presserwis” wyprodukował go wyłącznie na podstawie anonimowej plotki, łamiąc podstawowe standardy dziennikarskie - oświadczył Jacek Rakowiecki, rzecznik prasowy TVP. Zapewnia, że nadawca publiczny nie ma takich planów, ani nawet nad takimi rozwiązaniami się nie zastanawia - za to odbudowuje pozycję i wizerunek Teatru TV w TVP1, dodając do dotychczasowej oferty m.in. spektakle pokazywane na żywo.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Jacek Rakowiecki opublikował blog, w którym odnosi się do całej sprawy:

Presserwisowe sztuczki cyrkowe

W wydaniu „Presserwisu” z 30 kwietnia br. – branżowego serwisu medialnego, którego informacjami posiłkuje się wiele polskich redakcji – ukazała się notka, w której podano jakoby pod wpływem wyników oglądalności poniedziałkowych spektakli teatralnych w TVP1 kierownictwo Telewizji Polskiej planowało przenieść całe pasmo Teatru TV do TVP Kultura, w Jedynce emitując tylko wybrane, premierowe spektakle.

Oświadczam w związku z tym, że „sensacja” ta jest całkowicie nieprawdziwa. Nadawca publiczny nie ma takich planów, ani nawet nad takimi rozwiązaniami się nie zastanawia. Telewizja Polska konsekwentnie podczas kadencji obecnego zarządu odbudowuje pozycję i wizerunek Teatru TV na swojej głównej antenie, dodając do dotychczasowej oferty m.in. spektakle pokazywane na żywo i nie zaniedbując też innych form promowania wybitnej polskiej sztuki teatralnej, między innymi przez bezprecedensowy w skali światowej internetowy teatr dla szkół czy stopniowy powrót spektakli także do TVP2.

Wyjątkowo oburzający jest fakt, że uchodzący za renomowany serwis branżowy publikuje całkowicie nieprawdziwą informację, nie zadając sobie trudu ustalenia prawdy u rzecznika prasowego TVP, który – o czym dziennikarze serwisu doskonale wiedzą – jest do ich dyspozycji przez 24 godziny na dobę i do którego właśnie w tej sprawie odesłał ich dyrektor TVP1.

Na wyjątkowo manipulatorskie potraktowanie tej kwestii wskazuje też pseudo-żartobliwy komentarz redakcyjny, głoszący: „Program 1 TVP (…) robi to po cichu, obawiając się twórców i obrońców misji. Bo zawsze, gdy TVP grzebie przy teatrze, zaczyna się cyrk”. Niedwuznacznie udowadnia to fakt, iż celem „Presserwisu” nie było podanie rzetelnej informacji, ale produkcja „cyrku”, mająca na celu co najwyżej zwiększenie cytowalności. Ofiarą tej manipulacji padło jednak i dobre imię TVP w tej kwestii, jak i podstawowe standardy dziennikarskie, które „Presserwis” cynicznie złamał.

Jacek Rakowiecki

Press.pl odpowiada na zarzuty:

Rzecznik TVP zarzuca nam kłamstwo, choć w rzeczywistości naszym informacjom nie zaprzecza

Z nieoficjalnych ustaleń "Presserwisu" wynika, że Program 1 TVP zamiast stałego pasma Teatru TV w poniedziałki o 20.30 chce nadawać filmy lub inne programy zapewniające większą widownię. Rzecznik TVP rozesłał dziś komunikat, że: "Teatr Telewizji jest i będzie".

W odpowiedzi na ustalenia „Presserwisu”, że Program 1 TVP chciałby zrezygnować z cotygodniowego pasma Teatru Telewizji, rzecznik prasowy TVP obwieszcza w serwisie Tokfm.pl: „zarząd TVP uparł się, że Teatr będzie, niezależnie od wyników oglądalności”, co ma jakoby zaprzeczać naszym informacjom. Jednak w „Presserwisie” nie pisaliśmy o rzekomej decyzji zarządu, lecz o tym, że Jedynka chce się regularnych spektakli pozbyć, bo widzi w tym jedyne rozsądne rozwiązanie tego problemu. Jaki ma zaś problem z Teatrem TV, przedstawiała zarządowi telewizji, radzie nadzorczej i radzie programowej. W poniedziałki wyniki TVP 1 są fatalne, oglądalność Teatru TV spada, a pieniędzy na premiery brakuje. Najpopularniejsza premiera tej wiosny „Miłość na Krymie” Sławomira Mrożka miała 24 marca miała 928 tys. widzów i dała TVP 1 średnio 6,1 proc. udziału w rynku (dane Nielsen Audience Measurement). Antena próbuje się ratować, przesuwając spektakle do – bliższego im profilowo i również ogólnopolskiego – kanału TVP Kultura. Podobny manewr wykonała niedawno z „Wieczorynką”, która psuła wyniki „Wiadomościom”, a teraz jest w kanale TVP ABC.

Rzecznik TVP Jacek Rakowiecki zarzuca nam, że oparliśmy się na anonimowej wypowiedzi. Informację uzyskaliśmy od osoby z TVP dobrze zorientowanej w sytuacji. Nasz informator nie może się jednak wypowiadać otwarcie, bo w telewizji publicznej wciąż obowiązuje wprowadzony przez prezesa Bronisława Wildsteina zakaz rozmów z mediami, za którego złamanie można stracić pracę.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.