Liberty Global i Discovery zainteresowane udziałami w F1

dodano: 2014-06-15 19:08 | aktualizacja: 2014-06-17 17:12
autor: Janusz Sulisz | źródło: adtv

Pojawiły się kolejne doniesienia, że Liberty Global Johna Malone i Discovery Communications czynią starania, by przejąć 49 proc. udziałów w Formula One Group, m.in. od spółki private equity CVC Capital Partners. CVC jest właścicielem około 35 proc. grupy F1, która jest wyceniana na około 9 mld dol. CVC kupił F1 w latach 2005-06, inwestując 1 mld dol. i wykorzystując fakt zadłużenia w wysokości 2,5 mld dol.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Od tego czasu inwestycje CVC zwróciły się ponad pięciokrotnie, dzięki sprzedaży akcji do inwestorów instytucjonalnych w 2012 roku i dywidendzie. Liberty Global i Discovery Communications wyceniają całą firmę na 8 mld dol.

Rzekomo prowadzone są rozmowy CVC i Lehman Brothers Holdings, który posiada 15,3 proc. udziałów, z Liberty Global i Discovery, którzy chcą zapłacić za nie 4 mld dol. Jednak CVC z siedzibą w Londynie i Lehman chcą o 0,5 mld dol. więcej.

CVC rozważa również pierwszą ofertę publiczną Formula One, czyli wejście na giełdę. Dużo zależy jednak od toczącego się postępowania sądowego przeciwko dyrektorowi generalnego F1. Bernie Ecclestone jest oskarżony o wręczenie 44 mln dol. łapówki Gerhardowi Gribkowsky, byłemu szefowi ds. ryzyka w Bayerisches Landesbank. Ewentualne wejście F1 na giełdę zależy od przebiegu procesu sądowego, który będzie trwał co najmniej do września 2014 roku.

Dyrektor generalny F1, Bernie Ecclestone, potwierdził, że Liberty i Discovery zgłosili swoje zainteresowanie udziałami CVC, ale nie zna on szczegółów negocjacji.

News Corp. Ruperta Murdocha rozważał przejęcie kontroli nad F1 wiosną 2011 roku, w czasie gdy niemieccy prokuratorzy rozpoczęli dochodzenie w sprawie domniemanej łapówki.

Discovery przejęło niedawno kontrolę nad Eurosportem (51 proc. udziałów), który posiada prawa do szeregu sportów motorowych (więcej tutaj).

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.