dodano: 2015-01-12 13:49 | aktualizacja:
2015-01-12 19:16
autor: Rafał Olchowik |
źródło: lb.ua
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Zgodnie z wnioskiem,
Narodowa Telekompania Ukrainy (NTKU) powinna rozwiązać umowę z nadawcą
Euronews. Ponadto ukraiński nadawca publiczny
ma być zobowiązany do przerwania dalszej produkcji treści w języku ukraińskim i sprzedaży 2950 akcji imiennych (1%) spółki, będącej akcjonariuszem
Euronews. Z kolei Ministerstwo Finansów Ukrainy powinno wyodrębnić fundusze z obecnego budżetu na spłatę zadłużenia
NTKU wobec
Euronews.
W październiku 2010 roku, obie strony zawarły porozumienie o współpracy.
NTKU stworzyła ukraińską wersję językową kanału, a
Euronews emitował swoje programy z ukraińską ścieżką dźwiękową. Należy zauważyć, że
Euronews powinien był przerwać transmisję rosyjskiej wersji językowej na Ukrainie, ale tego nie uczynił i obie ścieżki udostępniał równolegle. Na popularnym wśród ukraińskich widzów satelicie
Amos 2 (4°W) pojawił się przekaz
Euronews, jednak tylko w języku ukraińskim.
NTKU zobowiązała się do corocznej opłaty licencyjnej. Na uruchomienie projektu z budżetu państwa przeznaczyła 5,5 mln euro, a późniejsze wpłaty wynosiły około 7 mln euro rocznie. Opłata licencyjna była największą. Oprócz tego,
NTKU musiała uiścić coroczną opłatę za członkostwo w wysokości 100 tys. euro.
W latach 2012-2013 środki na rozliczenie się z
Euronews z budżetu państwa były pobierane w pełnym rozmiarze, a w 2014 roku już nie. W rezultacie, według stanu na 9 października 2014 roku, zadłużenie wyniosło 10,8 mln euro.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.