dodano: 2015-02-20 11:03 | aktualizacja:
2015-02-20 11:50
autor: Łukasz Knapik |
źródło: Newseria
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Netia zmaga się z typowym problemem tradycyjnych firm telekomunikacyjnych. Klienci w coraz mniejszym stopniu są zainteresowani posiadaniem stacjonarnego telefonu. Dlatego spółka inwestuje w nowe usługi. Chce stworzyć ofertę łączącą usługi stacjonarne z mobilnymi, zamierza inwestować w centra danych, proponuje usługi w chmurze i planuje nowe usługi telewizyjne.
- Widzimy trendy rynkowe i w pewien sposób staramy się za nimi walczyć, koncentrując się na utrzymaniu bazy abonenckiej - mówi agencji informacyjnej Newseria Adam Sawicki, prezes Netii. - Jednocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, że z trendami rynkowymi nie wygramy i te ubytki staramy się zrekompensować usługami w nowych obszarach - głównie telewizja, data center i chmura - dodaje.
Temu m.in. ma służyć współpraca rozwijana z P4, operatorem sieci Play
(więcej tutaj).
Spółka podkreśla jednak, że obecny rok raczej nie będzie przełomowy. Nowe usługi zostaną wprawdzie zaoferowane klientom w ciągu kilku miesięcy, jednak efekty w postaci wzrostu przychodów będzie można zobaczyć najwcześniej w 2016 roku.
- Na pewno wzrostów spodziewamy się w segmencie telewizji - deklaruje Adam Sawicki. - Pojawią się usługi mobilne, więc to dla nas będzie wzrost usług. Poza tym usługi w chmurze i data center, ale to jest dopiero IV kwartał, oraz usługi dla klientów w segmencie publicznym - dodaje.
Netia wraz z GTS (T-Mobile Polska) wygrała przetarg i zbuduje oraz przez cztery lata będzie operatorem sieci transmisji danych, łączącej wszystkie placówki Poczty Polskiej
(więcej tutaj).
Wypowiedź Adama Sawickiego:
W zeszłym roku Netia osiągnęła 1,67 mld zł przychodu, o 200 mln mniej niż rok wcześniej
(więcej tutaj). Jej zysk netto jednak bliski był 175 mln zł przy 46 mln zł w 2013 roku. W tej kwocie uwzględnione jest m.in. około 140 mln zł, które spółka otrzymała od Orange w ramach ugody jako wzajemne rozliczenie roszczeń.
- To bardzo solidne wyniki finansowe - komentuje prezes Netii. - Stawiają firmę w bardzo dobrej sytuacji, dają możliwość rozwoju, ukształtowania nowego portfela produktów, spojrzenia na stronę akwizycyjną i te projekty, które są na rynku, ale oznaczają też dużo pracy, wyzwań i dalej bardzo wymagający klimat. Widzimy erozję cenową na wszystkich cenach produktowych, ale jednocześnie wiele dobrych tendencji w poszczególnych segmentach - dodaje.
Nawet dobre wyniki nie chronią firmy przed pewną restrukturyzacją. Spółka wdraża program Netia Lajt 2.0, który ma zoptymalizować koszty m.in. przez zwolnienie części pracowników Początkowo mówiono o 350 osobach, ale prezes Netii zapewnia, że zwolnienia dotkną mniej osób.
- Będą dwa efekty programu: skuteczniejsza organizacja, dzięki szybszym decyzjom i większej elastyczność, oraz zmniejszenie bazy kosztowej, dzięki redukcji zatrudnienia - zapowiada Adam Sawicki. - To buduje nam pewną poduszkę finansową, aby móc inwestować w nowe grupy produktowe - dodaje.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.