- Specyfika, temperatura i emocje towarzyszące pracy w „Hell's Kitchen" są trudne do opisania. Nowi sous chefowie na własnej skórze przekonali się czym jest praca w „Piekielnej Kuchni" . Wiedzą, z jakimi wiąże się to emocjami, wymaganiami i poświęceniami. Uznałem, że ich doświadczenie pomoże uczestnikom zrozumieć, że gotowanie w programie to nie jest zabawa, a praca w prawdziwej kuchni. Obecność Pauliny i Piotra z pewnością pomoże uczestnikom zapanować nad emocjami. Będą mieli okazję spojrzeć w oczy osobom, które jeszcze nie dawno były na ich miejscu, ale dzięki pracowitości, determinacji i nauce zaszli bardzo daleko
- wyjaśnia swoją decyzję szef Wojciech Modest Amaro.
- Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że jest to rola zaszczytna. Stanąć ramię w ramię ze swoim autorytetem, mieć wspólne cele i polegać na sobie, to prawdopodobnie sytuacja, o której marzy większość kucharzy na świecie. Podchodzę do tego bardzo odpowiedzialnie. Wiem, że moje doświadczenie zawodowe, jak i to, które wyniosłam z programu będzie dla nowych uczestników drogowskazem i pomocą. Jestem surowa, ale sprawiedliwa, wymagająca i rzeczowa. Taka też jest kuchnia szefa Amaro, więc uczestnicy będą musieli dostosować się do wyśrubowanych zasad
- mówi Paulina Sawicka.
- Po wycisku, jaki dostałem w „Piekielnej kuchni" nie sądziłem, że jeszcze kiedykolwiek tutaj zawitam. Wiem, że to nie będzie łatwe zadanie. Z jednej strony wiem, jak to być uczestnikiem programu i jak łatwo popełnia się błędy pod wpływem stresu, dlatego też będę wspierał uczestników i służył dobrą radą. Z drugiej strony muszę pilnować standardów szefa Amaro i dopilnować, żeby uczestnicy ich przestrzegali
- mówi o swojej nowej roli Piotr Ogiński.