To był emocjonujący wieczór dla zaledwie 16-letniej Olgi Garstki. W niedzielę, 8 maja br., w dziesiątym, ostatnim odcinku 11. edycji „Must be the music. Tylko muzyka” Polsatu młodziutka wokalistka i kompozytorka głosami widzów pokonała innych wykonawców i sięgnęła po nagrodę główną show - 100 tysięcy złotych (więcej tutaj). Program prowadzili Paulina Sykut-Jeżyna i Maciej Rock a w jury zasiedli Kora Jackowska, Elżbieta Zapendowska, Tymon Tymański i Adam Sztaba.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
- Zdecydowała muzyka
- mówiła po jej zwycięstwie zachwycona Kora Jackowska.
- To się rzadko zdarzało na tej scenie. To jest piękne spójne, naprawdę niezwykłe... Ucz się dalej, ale nie zgub tej naturalności! Jest w tobie garstka nieba
- dodał Adam Sztaba.
- To jest dla mnie wielki szok, bo konkurencja była genialna
- komentowała na gorąco zaskoczona Olga Garstka.
W ostatnim, półfinałowym i finałowym zarazem odcinku na żywo 11. edycji programu wystąpiło 12 wykonawców. W finałowej rozgrywce znaleźli się Olga Garstka i Michał Matuszewski, ale to skromna 16-latka sięgnęła po zwycięstwo.
- To jest dla mnie wielki szok, bo konkurencja była genialna. Na próbach siedziałam i słuchałam jak grają i to było jakbym oglądała gwiazdy. A ja dziewczyna ze wsi, zagrałam po prostu swoją piosenkę, która jak dla mnie nie była do końca na scenę, a jednak okazało się, że jest
- mówiła szczęśliwa Olga Garstka.
Kim jest młodziutka wokalistka którą zachwycili się widzowie i jurorzy „Must be the music. Tylko muzyka”? Mieszka w Szymanowie pod Poznaniem z rodzicami i rodzeństwem - dwoma braćmi i siostrzyczką, która ma zaledwie kilka miesięcy. Uczy się w pierwszej klasie Liceum Ogólnokształcącego (LO) w Śremie i miejscowej Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia.
Olga pochodzi z artystycznej rodziny, która wspiera ją w rozwijaniu muzycznych pasji. Jej tata jest artystą rzeźbiarzem i prowadzi pracownię odlewniczo-rzeźbiarską. Mama zajmuje się domem ale nie wyobraża sobie życia bez muzyki, od lat śpiewa i gra na gitarze. To właśnie rodzice zaszczepili w niej miłość do muzyki. Olga ma także już plan na przyszłość po szkole średniej chciałaby się dostać do szkoły filmowej w Łodzi.
W odcinku eliminacyjnym i w półfinale Olga wykonała piosenkę własnego autorstwa „Samozapłon”.
- Takiej iskiereczki jeszcze nie mieliśmy! Cudny tekst, nic dodać, nic ująć
- chwaliła ją wówczas Kora Jackowska.
Zachwytów nie krył także Adam Sztaba:
- To się rzadko zdarzało na tej scenie. To jest pięknie spójne, naprawdę niezwykłe... Ucz się dalej, ale nie zgub tej naturalności!. Jest w tobie garstka nieba
- podsumował jej występ juror.
W ścisłym finale Olga wykonała kolejną swoją piosenkę „Koniec świata”.
- Optuję za tym, że masz wielki dar z góry
- mówił po jej występie Adam Sztaba.
- Czarodziejka - tylko tyle i aż tyle, już jesteś wielka
- dodała Elżbieta Zapendowska.
Olga Garstka prócz nagrody głównej, otrzymała również 100 tysięcy złotych na kampanię reklamową swojej płyty od radia RMF FM. Na debiutancki krążek 16-latki będziemy chyba jednak musieli nieco poczekać, gdyż jak powiedziała:
- Mam przygotowanych wiele piosenek, ale nie sądzę, by nadawały się na płytę, bo nie są jeszcze dopracowane. To takie moje dźwięki od serca, ale będę nad nimi pracować.
Olga, myśląc o swojej subtelnej, nastrojowej muzyce odważnie przekonuje:
- Na polskiej scenie muzycznej jest teraz miejsce na wszystko.
Jak zapewnia nadawca, 11. edycja „Must be the music. Tylko muzyka” cieszyła się sporą popularnością wśród widzów. 10 odcinków wiosennej edycji show oglądało średnio ponad 2 mln widzów (dane za Cyfrowym Polsatem).
reklama
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.