dodano: 2019-06-21 13:03 | aktualizacja:
2019-06-22 18:37
autor: QW |
źródło: Broadbandtvnews
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Pracownicy stracili pracę w centrali sieci w Ad-Dausze po dwuletnim sporze dyplomatycznym i handlowym z Rijadem (Arabia Saudyjska), w wyniku którego beIN stracił dostęp do swojego największego rynku w regionie, Arabii Saudyjskiej, ale także kilku innych krajów arabskich będących w sojuszu z tym krajem.
Od połowy 2017 r. katarska firma medialna ma do czynienia z agresywnym, nielegalnym nadawcą pakietu BeoutQ, który formalnie piracko nadaje całą zawartość beIN Sports i to na skalę przemysłową. Co więcej, całą tę piracką ofertę nielegalnie transmituje za pośrednictwem transponderów operatora Arabsat z Arabii Saudyjskiej, który udaje, że nic o tym nie wie.
Skradzione prawa do transmisji wydarzeń sportowych obejmują m.in. Mistrzostwa Świata FIFA, Ligę Mistrzów UEFA i Premier League, za które beIN zapłacił na wyłączność do wszystkich krajów regionu Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej (MENA), włącznie z Arabią Saudyjską.
W ubiegłym tygodniu francuski sąd orzekł, że
Arabsat jest nośnikiem sygnału dla beoutQ, ale również, że BeIN Media Group nie wykazała dowodów
„wyraźnego i nielegalnego zakłócenia” w wyniku tej działalności. W wyniku tego orzeczenia zarówno Arabsat, jak i beIN Sports odnieśli zwycięstwo. To już szczyt tego co się dzieje!
17 czerwca OSN ogłosiło zamknięcie swojego kanału rozrywkowego Pehla, który przenosi ostatnie transmisje sportowe w wyniku piractwa. OSN zamknął już pięć z sześciu kanałów sportowych w marcu.
- Nielegalne witryny strumieniowe, pirackie dekodery IPTV na licencjonowanych terytoriach OSN, utrudniają OSN dalsze oferowanie Pehli - oświadczył przedstawiciel OSN.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.