dodano: 2022-04-07 22:38 | aktualizacja:
2022-04-15 10:58
autor: Piotr Kędziorek - 1sat.pl |
źródło: SAT Kurier 1-2/2022
Czy słyszałeś już o Starlink? Co to właściwie jest? To Internet satelitarny dostarczany do końcowego użytkownika z nisko orbitujących satelitów, dostępny praktycznie na całym świecie. Dostawcą jest firma SpaceX należąca do Elona Muska. Piotr Kędziorek, właściciel firmy 1sat.pl, przetestował to nowe rozwiązanie i dzieli się swoimi spostrzeżeniami na łamach SAT Kuriera.
Starlink
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Docelowo system Starlink pierwszej generacji (Gen1) ma składać się z 12 000 satelitów, poruszających się na 3 orbitach – 340, 550 i 1150 km nad ziemią, łączących się pomiędzy sobą linkami w paśmie Ku i Ka w wersji V 1.0 (10,7 – 30 GHz), a w najnowszej wersji satelitów V 1.5 linkami laserowymi na paśmie V (37,5 – 52,4 GHz) – na ziemi byłyby to światłowody. Do umieszczania ich na orbicie wykorzystywane są rakiety Falcon 9, które po dostarczeniu satelitów na właściwe orbity potrafią wrócić samodzielnie na ziemię i być wykorzystane ponownie. Jednorazowo wystrzeliwanych jest w kosmos ok. 50 satelitów.
Nie byłbym sobą, gdybym nie przetestował tego wynalazku, jak tylko otworzyła się możliwość składania zamówień dla Polski. Zamówiliśmy wszystko w lutym 2021 roku, opłaciliśmy wstępną kwotę 449 zł i czekaliśmy. Pierwsze dostawy do Polski dotarły w październiku 2021 roku, po zapłaceniu kolejnych 2249 zł. Paczka została dostarczona do Szczecina prosto z siedziby Space Exploration Technologies Corporation
(SpaceX) w mieście Hawthorne w Kalifornii, USA. Wszystko było perfekcyjnie zapakowane i gotowe do instalacji.
W zestawie znalazły się: okrągła, podgrzewana antena o średnicy 60 cm, uchwyt do montażu na płaskiej powierzchni, zasilacz POE (zasilanie wychodzi z niego w dwie strony: do anteny i do routera), router Wi-Fi 6 z dwoma portami LAN oraz kompletne okablowanie ethernetowe. Ze względu, że posiadamy w firmie dwa łącza internetowe, postanowiliśmy zamontować całość w innej lokalizacji. Aby dokonać zmiany adresu instalacji, który podaje się w chwili składania zamówienia, należy zgłosić takie życzenie poprzez formularz na stronie internetowej www.starlink.com.
Zaszokowała nas informacja zwrotna, że żaden ze wskazanych przez nas nowych adresów instalacji nie mógł być udostępniony dla świadczenia odbioru przez nasz zestaw. Okazało się, że satelity wysyłają sygnał do anten punktowo w obszarze 10/10 mil od centralnego miejsca podanego przy zamówieniu i każde wyjście poza ten obszar może powodować brak odbioru. W telewizji satelitarnej jest to nie do pomyślenia. Dział obsługi klientów Starlink poinformował nas, że czas przepisania usługi na nowy obszar może wynosić do 4 tygodni. Na szczęście technicy poradzili sobie szybciej i po 11 dniach mogliśmy przystąpić do instalacji – w „środku niczego”.
Żelichów to malutka wioska oddalona od dużych miast. Znajduje się w zachodniej części Polski, blisko granicy z Niemcami, pomiędzy Chojną a Cedynią. Piękny pensjonat i stadnina koni sportowych była idealnym miejscem na przetestowanie sprzętu. Do tej pory internet, jaki tam docierał, to max. 2 Mbps ze starej Neostrady i LTE do 20 Mbps. Klienci, którzy tam przyjeżdżają, strasznie narzekali na „słaby internet”, a dobrze wiemy, co to oznacza dla wystawiania opinii o obiekcie. Zawsze wskazywali jedyny minus – wolny internet!
Na montaż wybraliśmy pogodny dzień, gdyż do uzyskania najlepszego możliwego odbioru potrzebne jest zamontowanie anteny w możliwie najwyższym miejscu, tak aby wyjść ponad drzewa i ewentualne przeszkody terenowe. Dach i najwyższy komin 3-piętrowego budynku był idealnym miejscem montażu. Wszystko fajnie, ale oryginalny uchwyt słabo się do tego nadawał. Wymyśliliśmy więc z moim synem Miłoszem nowy sposób montażu. Ponieważ zajmuję się profesjonalnymi instalacjami od ponad 30 lat i wiele nietypowych konstrukcji w życiu wykonałem, tym razem wykorzystaliśmy rurę ze stali nierdzewnej (INOX) o średnicy 40 mm, ze ściankami 2 mm. Jeden przewiercony otwór i jedna śruba o średnicy 10 mm załatwiła sprawę idealnie, antena Starlink mogła trafić na swoje miejsce docelowe.