Koniec geoblokowania streamingu w UE?

dodano: 2024-08-28 15:34 | aktualizacja: 2024-09-03 10:42
autor: Jerzy Kruczek | źródło: Deutschlandfunk/Digital Fernsehen

Zapowiada się, że tzw. geoblokowanie streamingu w UE wkrótce się skończy - coś jak z drogim roamingiem telefonii komórkowej. Geoblokowanie jest od dawna dozwolone w UE jedynie w ograniczonym zakresie. Według ostatnich doniesień zmiany mogą nastąpić także w obecnym zwolnieniu dotyczącym treści audiowizualnych.

satkurier.pl

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Koniec z geoblokadą streamingu w UE? Nieprędko!

Przypomnijmy, że w marcu 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie UE 2018/302 („Rozporządzenie w sprawie geoblokowania”).

Rozporządzenie to ma na celu zwalczanie nieuzasadnionego blokowania geograficznego i innych form dyskryminacji ze względu na narodowość, miejsce zamieszkania lub miejsce prowadzenia działalności klienta na rynku wewnętrznym Unii Europejskiej.

„Ta treść nie jest dostępna w Twoim kraju” - ta informacja irytuje wiele osób podczas streamingu filmów i sportu za granicą.

Celem jest osiągnięcie dalszej harmonizacji europejskiego rynku wewnętrznego.
Oznacza to zmniejszenie ograniczeń na granicach wewnętrznych w odniesieniu do treści i usług online. Zgodnie z rozporządzeniem towarzyszy temu zasadniczy zakaz stosowania środków technicznych i innych metod, które służą „zapewnieniu klientom pełnego i równego dostępu do internetowych interfejsów użytkownika, w tym w formie aplikacji mobilnych, ze względu na ich narodowość, miejsce zamieszkania lub miejsce prowadzenia działalności”.

Jednakże ograniczenia są dozwolone pod pewnymi warunkami: na przykład w celu zapewnienia zobowiązań prawnych wynikających z ustawodawstwa UE lub krajów członkowskich Unii. Lista modeli biznesowych z wyjątkami obejmuje na przykład loterie, kasyna i dostawców zakładów bukmacherskich. Przede wszystkim jednak wpływa to na modele biznesowe w obszarze prawa autorskiego.

Odpowiednie rozporządzenie UE było wielokrotnie omawiane i oceniane od chwili jego wejścia w życie.
Pierwsza ewaluacja odbyła się pod koniec 2020 roku. W ocenie tej stwierdzono, że początkowe pozytywne wyniki były już oczywiste. Pojawiły się wówczas także rozważania dotyczące rozszerzenia treści rozporządzenia na inne obszary. W szczególności poruszono obszar „treści chronionych prawem autorskim”, ponieważ w tym sektorze szeroko stosowane jest blokowanie geograficzne i istnieją duże różnice w zakresie tego, co jest dostępne w UE. Komisja Europejska udostępnia stronę informacyjną na temat geoblokowania.

Dalszy raport na temat rozporządzenia w sprawie geoblokowania spodziewany jest w 2025 r.
W Niemczech pojawił się ciekawy artykuł Deutschlandfunk, który dotyczy tematu geoblokowania. Wspomina się tu również o raporcie Parlamentu Europejskiego z grudnia ubiegłego roku, w którym przedstawiono ocenę wdrożenia rozporządzenia o blokowaniu geograficznym. Argumentowano, że rozporządzenie powinno zostać rozszerzone także na e-booki, muzykę, oprogramowanie i gry internetowe. Należy zbadać konsekwencje ekspansji na „sektor audiowizualny”. Oczekuje się, że Komisja Europejska przedstawi kolejny raport w 2025 r.

Geoblokada streamingu powinna zostać zniesiona tak, jak to stało się z roamingiem w UE.

Deutschlandfunk wskazuje na stwierdzenia, że potrzebny jest model, „który nie doprowadzi do bankructwa producentów kulturalnych i filmowych, ani do utraty możliwości rozwijania swojej oferty”.

Prawem obywateli UE jest, że wspólny rynek wewnętrzny oznacza również, że ludzie na całym tym rynku mają taki sam dostęp do filmów i wydarzeń sportowych. Parlament Europejski już zwracał się do Komisji Europejskiej o przedłożenie raportu i zbadanie modeli umożliwiających osiągnięcie tych dwóch celów. Europosłowie mają nadzieję na rozwiązania bardziej przyjazne konsumentom.

Podobno „z perspektywy branży filmowej” bez geoblokowania finansowanie produkcji filmów byłoby „bardzo trudnym przedsięwzięciem”.

Nie będzie licencji unijnej?

Jednocześnie ostrzega się przed wspólną licencją unijną.
Podobno wtedy mniejszych krajów UE może na nią nie stać. Faktem jest, że prawdziwy wolny rynek branży usługi streamingowych byłby wtedy, gdyby amerykańskie wytwórnie filmowe i właściciele praw do transmisji sportowych nie utrudniali zniesienia geoblokady, bo wiedzą, że zarobią dużo więcej na samych prawach, ale też na pośrednictwie.

Tu warto wspomnieć, że od 2017 r. w odniesieniu do tymczasowych pobytów za granicą obowiązuje tzw. rozporządzenie w sprawie przenoszenia danych (UE 2017/1128). Każdy obywatel UE ma zagwarantowanie, że nawet w takim przypadku może korzystać z płatnych treści.

Źródło: deutschlandfunk.de tagesschau.de

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.