Cyfrowy Polsat z dystrybucją na wyłączność

dodano: 2009-02-25 15:43 | aktualizacja: 2009-02-26 08:52
autor: Janusz Sulisz | źródło: inf. wł.

Cyfrowy Polsat rozpoczął akcję podpisywania aneksów do umów z dystrybutorami (APS) na tzw. wyłączność, co oznacza, że zamierza bardziej zmotywować sieć dystrybucji m.in. dopłacając do punktu 2000-6000zł /mies. Akcja dotyczy aż 1000 punktów APS i tzw. hurtowni Cyfrowego Polsatu. Część firm tv-sat uznała to za atak na sieć dystrybucji innych platform, a szczególnie Cyfry+.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Płacenie za wyłączność przez największą platformę satelitarną w Polsce nie jest niczym zdrożnym, w końcu jest to dozwolone. Według nowych aneksów punkt dystrybucji (APS) nie może mieć żadnych materiałów z innym brandem niż Cyfrowy Polsat, a to oznacza, że dystrybutor nie może sprzedawać Cyfry+, TNK (telewizji na kartę, telewizji n, a nawet MTV unlimited czy kart erotycznych.

Aneks do umów serwisowych lub marketingowych (powstaną centra CP serwisowe i marketingowe?) jest podpisywany na 12 miesięcy z opcją, że po ewentualnym rozwiązaniu umowy przez kolejny rok nie można sprzedawać oferty konkurencyjnych pakietów. Niedotrzymanie umowy jest obłożone karą umowną w wysokości 100.000 zł. Jest też klauzula poufności, tyle, że jak to w Polsce umowy "wypłynęły do sieci" i ma je już konkurencja (są dobrze przygotowane przez prawników i UOKiK nic nie zdziała). Podobno to pomysł Cyfrowego Polsatu z 2006 roku tylko nieco lepiej przygotowany, wtedy oprotestowany, nie wszedł w życie.

Teraz pomysł wrócił i błyskawicznie jest wprowadzany w życie - tak szybko, że APS ma kilka minut na zastanowienie się (firmowa pieczątka przy sobie) czy chce kontynuować współpracę z Cyfrowym Polsatem. Na miejsce tych, którzy nie chcą podpisać umowy są następni, stąd pewność Cyfrowego Polsatu, że uda mu się zbudować oddzielną sieć dystrybucji.

Dotąd było tak, że Cyfrowy Polsat próbował ostro traktować dystrybutorów telewizji n (natychmiastowe rozwiązanie umowy punktu, który podpisał umowę z ITI Neovision) - zatem dotąd tolerowano dystrybucję Cyfry+ w punktach, gdzie był też Cyfrowy Polsat. Nagle okazało się, że także Cyfrowy Polsat postanowił nie mieć nic wspólnego z Cyfrą+, bo delikatnie mówiąc na tym się przejechał. Cyfra+ zdobyła dodatkowe 350 punktów, w których wcześniej był tylko Cyfrowy Polsat.

Przedstawiciele Cyfry+ tylko nieoficjalnie przyznali, że to frontalny atak na sieć tej platformy i że dział sprzedaży Cyfry+ odpowie na to stosownymi krokami. Jakimi? - nie wiadomo, ale na pewno nie takimi jak Cyfrowy Polsat. Najprawdopodobniej firmy, które podpisały nowe umowy z Cyfrowym Polsatem dostaną natychmiastowe wypowiedzenia z Cyfry+. W tym momencie nastąpi błyskawiczny podział sieci dystrybucji między Cyfrą+ i Cyfrowym Polsatem.

26 lutego Cyfrowy Polsat ma ogłosić wyniki finansowe, a te mogą być dobre lub takie sobie. Wiadomo jedno: plan chyba nie do końca został wykonany, szczególnie źle sprzedają telefony komórkowe i karty SIM wirtualnego operatora Cyfrowego Polsatu. Dekodery Cyfrowego Polsatu sprzedawały się dobrze, ale już nie tak jak przed rokiem czy 2 laty. Ostatnie promocje Cyfry+ i n oraz oferta TNK dość skutecznie odebrały rynek sieci dystrybucji Cyfrowego Polsatu. Tu jednak nie ma tragedii, bo nadal ta platforma jest największą w Polsce i ma niezagrożoną pozycję. Wniosek jednak jest taki, że bez jednolicie obrandowanej sieci dystrybucji nie ma szans sprzedawać telefonów komórkowych, a po drugie z całym szacunkiem sieć firm tv-sat nie bardzo umie sprzedawać telefony komórkowe i tu założenie Cyfrowego Polsatu się nie sprawdziło, tak jak kiedyś przy starcie odwrotny błąd popełniła telewizja n (chciała sprzedawać nboxy przez sklepy komputerowe i sieci telefonii komórkowej).

Na wolnym rynku każda płatna platforma powinna być dostępna w jak największej sieci dystrybucji, aby klient nie musiał jej szukać, stąd idea, aby wszystkie pakiety były do porównania w wybranych punktach. Nie wyklucza się punktów ukierunkowanych tylko na dany pakiet - wtedy ta wyłączność, która dla punktu kończy się przykro, gdy np. platforma ma kłopoty finansowe lub inne (nie sprzedaje się, bo np. traci kilka najbardziej istotnych kanałów). Cyfrowy Polsat był skuteczny w sprzedaży w ostatnich latach i od początku miał w stosunku do innych platform podejście rozbuchane, jakby lekceważące rywali, co jak to z historii wiadomo, odwróciło się przeciwko Cyfrowemu Polsatowi, bo kij ma dwa końce. Cyfra+, Orange i n tak lekceważone zrobiły ponadplanowe wyniki za 2008 rok i w styczniu 2009. To chyba nie bardzo podoba się zarządowi Cyfrowego Polsatu, który liczył na nieco lepsze wyniki.

Firmy tv-sat powinny jednak doprowadzić do tego, że tak jak dilerzy samochodów mogą wybierać marki, jakie chcą sprzedawać pod "jednym dachem". Musi być jakaś forma konsolidacji rynku pay-tv. Jeśli platformy nie chcą się łączyć, to można połączyć ich ofertę w jednym miejscu, by klient zdecydował co wybrać. To klient decyduje o wyborze, o być, albo nie być pakietu płatnej telewizji.

Widać, że co niektóre platformy zapomniały, że na wolnym rynku rywalizuje się ofertą, sprzętem, a nie nakazami, umowami i swoją wielkością. Okazuje się, że platformy n i Cyfra+ wygrały dla siebie najwięcej m.in. przez to, że nie blokują do bólu dostępu do innych ofert płatnej telewizji (a więc dają dodatkowo zarobić dystrybutorom), a raczej skupiły się pokazywać rewelacyjne promocje, oferty, kanały i... tak trzymać. Wydaje się, że Cyfrowy Polsat pozornie jakby się zagubił brnąc w telefonię komórkową, zamiast pójść w HDTV czy VOD. Pomysł był może i dobry tyle, że mocno spóźniony, a teraz rynek VOD czy HDTV też jest mocno obstawiony. Nawet kablówki cyfrowe są tu zdecydowanie z przodu.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.