5 mitów o łotewskiej DVB-T

dodano: 2010-03-05 10:48 | aktualizacja: 2010-03-05 12:26
autor: Rafał Olchowik | źródło: delfi.lv

Na przestrzeni ostatnich tygodni wykreowane zostały pewne poglądy (często krytyczne) na tematy techniczne i organizacyjne związane z naziemną telewizją cyfrową na Łotwie. Latvijas Valsts radio un televīzijas centrs (LVRTC), który zapewnia infrastrukturę dla łotewskiego DVB-T przedstawił własne stanowisko w tych kwestiach.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Mit 1: Naziemna telewizja cyfrowa - tylko płatna

DVB-T po wyłączeniu naziemnego sygnału analogowego będzie jedynym rodzajem dystrybucji zapewniającym mieszkańcom możliwość na terenie całego kraju oglądania podstawowych kanałów. Inne formy przekazywania sygnału (kablowa, satelitarna, internetowa) zaopatrują się tylko w pieniądze.

Państwo ma obowiązek zapewnić obywatelom wolny dostęp bez opłat do podstawowej telewizji, ale każdy odbiorca sam musi zadbać o urządzenie odbiorcze. Dotyczy to nie tylko sygnału telewizyjnego, ale też radiowego (każdy decyduje sam, jaki odbiornik posiada w domu), tak samo jest z bezpłatnymi drogami (samochód i paliwo trzeba kupić we własnym zakresie).

Mit 2: Przy kupowaniu dekodera należy wymienić inne urządzenia (telewizor, antena, kable)

W większości przypadków instalacja, na której odbierano telewizję analogową spełni swoje zadanie przy sygnale cyfrowym. Wymagane jest tylko kupno tunera, lub odbiornika TV z wbudowanym dekoderem DVB-T MPEG-4. Posiadane anteny w pełni nadają się do odbioru cyfrowego. Praktyka pokazuje, że 99% ludzi, którzy zakupili tunery DVB-T, mogą wykorzystać istniejące anteny.

Mit 3. Antena powinna być zainstalowana na wysokości 10 metrów

Odbieranie sygnału cyfrowego jest prawie takie same, jak sygnału analogowego. Oznacza to, że nikt nie będzie musiał zakładać wyżej swoich anten naziemnych. Tak więc jeśli dana osoba odbiera sygnał analogowy, może być spokojna bo i odbierze cyfrowy. Natomiast pozostali, którzy wcześniej mieli słabszy sygnał kanałów analogowych lub nie mieli go wcale, cyfrowa telewizja umożliwi im pełny odbiór. Łotewskie DVB-T pokryje do 99,6% powierzchni kraju, a nie jak wcześniej 49% (TV3), 55% (LNT) i 87% (LTV7). Należy pamiętać, że także w telewizji cyfrowej mogą wystąpić pewne utrudnienia w odbiorze wynikające z naturalnych lub sztucznych przeszkód znajdujących się między anteną, a stacją nadawczą, jednak takich przypadków będzie znacznie mniej niż dla przekazu analogowego.

Mit 4: Na Łotwie istnieje wiele "białych plam", na których DVB-T nie dociera

DVB-T swoim zasięgiem ma objąć 99,6% powierzchni kraju. Gospodarstwa domowe odbierające sygnał analogowy, na pewno odbiorą też cyfrowy. Plusem jest, iż wielu widzów nie mogło odbierać drogą analogową podstawowej telewizji z powodu słabszego sygnału, teraz nie będzie z tym problemów. Oczywiście jak w każdym kraju na świecie, istnieje kilka miejsc, gdzie odbiór telewizji cyfrowej może być trudny, ale należy podkreślić, że dzięki nadajnikom cyfrowym zasięg wzrośnie o 20%, zwłaszcza w regionach przygranicznych.

Mit 5: Przejście na cyfrową telewizję jest niewystarczające i pośpieszne

Równoległa emisja analogowa i cyfrowa w Rydze i okolicach prowadzona jest od wiosny 2009 roku, a w całej Łotwie - od końca 2009 roku. Tak więc okres przejściowy był wystarczająco długi. W tym czasie mieszkańcy otrzymywali i nadal otrzymują niezbędne komunikaty o zmianach związanych z przejściem na telewizję cyfrową. Wraz z pojawieniem się usługi DVB-T, zaostrzyła się konkurencja, a to dobry znak dla ludzi. Skutkiem tej rywalizacji jest częste wprowadzanie w błąd opinię publiczną.

Łotwa jako jeden z ostatnich krajów w Europie (chyba Polski nie wzięto tu pod uwagę...) rozpoczął przejście z analogowej na cyfrowe nadawanie. Jest więc szansa wykorzystania doświadczeń i przeanalizowania błędów innych krajów. Dane pokazują, że większość ludzi (ok. 80%) rozpoczyna oglądać cyfrową telewizję w ciągu dwóch miesięcy przed i miesiąc po wyłączeniu sygnału analogowego bez względu na czas trwania okresu przejściowego. Jest zrozumiałe ograniczenie niepotrzebnych strat wynikających z długotrwałego utrzymywania obu formatów emisji.

Dodam, że od 1 czerwca 2010 roku, większość podstawowych kanałów będzie nadawana tylko w formacie cyfrowym. Wyjątek stanowi jedynie kanał TV3, którego harmonogram przejścia na emisję cyfrową ciągle nie jest znany.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.