dodano: 2010-05-11 16:15 | aktualizacja:
2010-05-12 18:39
autor: Paulina Nietrzpiel |
źródło: polsatsport.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Finaliści pierwszej edycji Ligi Europejskiej nigdy wcześniej nie grali ze sobą. Dla Fulham awans do finału jest największym sukcesem w 131-letniej historii klubu.
Atletico Madryt w finale Pucharu UEFA nigdy nie wystąpiło. Największym osiągnięciem hiszpańskiego klubu jest zdobycie w 1962 roku Pucharu Zdobywców Pucharów. Wtedy w pierwszym meczu finałowym w maju w Glasgow Atletico zremisowało 1:1 z włoską Fiorentiną, a we wrześniowym rewanżu w Stuttgarcie Anglicy wygrali 3:0.
W drodze do tegorocznego finału
Fulham, prowadzone przez byłego trenera reprezentacji Finlandii i Szwajcarii Roya Hodgsona, wyeliminowało m.in. niemiecki Wolfsburg, Juventus Turyn, broniący trofeum Szachtar Donieck i w półfinale Hanburger SV, a Atletico pokonało Galatasaray, Sporting Lizbona, FC Valencia i Liverpool.
Trenerzy obu zespołów mają problemy kadrowe spowodowane kontuzjami. W Atletico w środę nie zagra bramkarz Sergio Asenjo, który w sobotnim ligowym meczu ze Sportingiem Gijon (1:1) zerwał więzadło krzyżowe w kolanie i będzie pauzował przez sześć miesięcy. W ekipie Fulham problemy ze ścięgnem Achillesa ma czołowy strzelec Bobby Zamora, jednak sztab medyczny zespołu zapewnia, że do środy przygotuje zawodnika do gry.
Zdaniem ekspertów,
więcej szans na zwycięstwo mają w środę Hiszpanie, ale piłkarze Fulham także są pełni optymizmu.
Sprawiliśmy w tych rozgrywkach kilka sporych niespodzianek. Uważam, że stać nas na to także w finale - twierdzi obrońca Fulham Jonathan Greening.
Ekipa z Madrytu, która planowała przylecieć do Hamburga 11 maja br., z powodu możliwych problemów w ruchu lotniczym spowodowanych chmurą pyłów wulkanicznych nad Europą, przyleci do Niemiec już w poniedziałek w godzinach wieczornych. Z tych samych względów trener piłkarzy Fulham Roy Hodgson zaapelował do władz UEFA o przełożenie zaplanowanego na środę meczu.
Anglicy w kwietniu na mecz półfinałowy z Hamburger SV jechali autokarem. Pokonanie trasy 900 km zajęło im ponad 17 godzin, zespół był bardzo zmęczony podróżą. Jeżeli we wtorek lotniska w Anglii zostaną zamknięte, zespół Hodgsona będzie ponownie czekała podróż autokarem, na co szkoleniowiec nie chce się zgodzić.
W Polsacie Futbol od godz. 19:45 Studio LE, a początek transmisji o godz. 20.40 (także w TV 4).
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.