reklama
reklama
SAT Kurier logowanie X
  • Zaloguj
ODBLOKUJ-REKLAMY.jpg

Przyszłość bez piractwa? Ile zarabiają piraci?

dodano: 2012-04-27 11:47 | aktualizacja: 2012-04-27 22:53
autor: Janusz Sulisz | źródło: konferencja Sygnał

Sygnał logo.jpg 24 kwietnia 2012 roku odbyła się konferencja Sygnału z okazji Światowego Dnia Własności Intelektualnej pod patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pt. Przyszłość bez piractwa? Piractwo bez przyszłości? na temat polskich i międzynarodowych doświadczeń w walce z piractwem telewizyjnym. Mówiono nie tylko o doświadczeniach, ale także o społecznych i ekonomicznych kosztach piractwa, najważniejszych wyzwaniach i skutecznym prawie. Największym zagrożeniem piractwem jest Internet.



Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Płatne platformy satelitarne i operatorzy kablowi od lat skarżą się, że ich straty spowodowane piractwem telewizyjnym są gigantyczne, choć nie do policzenia. Stowarzyszenie Sygnał, które w tym roku skończyło 10 lat, wspólnie z operatorami i policją ściga piratów, ale także uświadamia swoimi kampaniami i konferencjami. Tylko od początku 2012 roku złożono 99 wniosków przeciwko piratom. To 60 proc. więcej niż w roku 2011. Co interesujące, aż 6 osób trafiło do więzienia po tym, gdy przyłapano ich na piractwie już drugi raz, ponieważ mieli już sprawy w sądzie i wyroki w zawieszeniu.

Eksperci zajmujący się piractwem TV nie są w stanie oszacować, jakie straty faktycznie powodują piraci. Powodem jest rozwój Internetu, gdzie każdy może mieć dostęp do nielegalnych programów. Największe straty powoduje dzielenie jednego sygnału na wielu użytkowników, czyli tzw. sharing, który de facto zastąpił produkcję "lewych" kart. Sharing jest też trudniejszy do wychwycenia i do udowodnienia, ale operatorzy i policja korzysta z najnowszych rozwiązań softwarowych do przeszukiwania zasobów Internetu.

Dawniej były nielegalne karty abonenckie, ale od kilku lat piraci przestali się bawić w łamanie kluczy i kodów. Do tego piracka karta coś kosztowała i była w razie wpadki dowodem przestępstwa. Wtedy też łatwo było oszacować straty - liczono cenę najwyższego pakietu platformy razy liczbę kart wprowadzonych na rynek w określonym czasie i było wiadomo, jaką stratę spowodowano. Poprawa zabezpieczeń systemów dostępu warunkowego spowodowała, że piractwo zmieniło kierunek i metody działania piratów do Internetu, a to inna bajka, jeśli chodzi o piractwo.

Zagrożenie piractwem dla biznesu.
Aktualnie skala kradzieży sygnału jest znacznie większa, bo mniejsze wpływy z abonamentu mogą w konsekwencji przełożyć się na kłopoty finansowe operatorów, straty w postaci niezapłaconych podatków i wiele innych pośrednich strat. Zdaniem Marka Staniszewskiego, Dyrektora Wykonawczego Pionu Marketingu w spółce CANAL+ Cyfrowy, działania piratów wpływają na zmniejszenie liczby legalnie płacących abonentów. To może także skutkować zwolnieniami w firmach od operatora po dystrybutora i instalatora. Platformy ponoszą dodatkowe koszty w postaci utrzymania dodatkowych komórek do współpracy z policją, software do do śledzenia sharingu oraz duże koszty wymiany kart. Jako ciekawostkę podajmy, to co powiedział Marek Staniszewski, że platforma CYFRA+ w latach 2002/2003 z tytułu wymiany kart poniosła stratę w wysokości ponad 10 mln zł (a nie 100 mln zł jak omyłkowo podał podczas konferencji Marek Staniszewski). 100 mln zł to byłoby za dużo, bo wtedy CYFRA+ miała około 1 mln abonentów, co oznacza, że na każdego abonenta poniesiono stratę około 10 zł (a nie 100zł!).

Ciekawą tezę postawił jeden z zagranicznych gości sugerując, że skoro najwięcej serwerów służących do dostarczania nielegalnych treści jest w Pakistanie i Algierii, że zagrożenie piractwem można porównywać do zagrożenia terrorystycznego, co bardzo podnosi poprzeczkę, tym bardziej, że pieniądze pozyskane przez piratów z tych krajów mogą przecież posłużyć terrorystom do innych celów.

Artur Przybysz z platformy n stwierdził, że:
- Zagrożenie od sharingu czy złamanie kodów w tej chwili m.in. dzięki dużej konkurencyjności na rynku jest niskie. Nowe rozwiązania w dekoderach są bezpieczne. 80 proc. Internautów korzysta z piractwa telewizyjnego, stąd gigantyczna skala głównie przez downloading i streaming. Pomaga zapóźnienie internetowe dużej części Polski, bo brak infrastruktury. Dla widzów zaczyna liczyć się jakość, a nie marny obraz ze streamingu. Z drugiej strony operatorzy nie mogą zaoferować oferty Premium taniej, by nie opłacało się korzystać z pirackich metod oglądania, bo rynek jest taki, a nie inny.

Dariusz Działkowski, członek zarządu Cyfrowego Polsatu zadeklarował:
- Zero tolerancji dla piractwa, szczególnie Cyfrowego Polsatu. To powoduje zmniejszenie potencjału rynku, a do tego zostają przyzwyczajenia klientów, że można mieć coś zupełnie za darmo. W tej sytuacji wprowadzenie niezabezpieczonych, nowych usług (przyp. red: VOD, playery, itp.) stwarza zagrożenie (to psucie rynku przez konkurencję - red: ale nie wiadomo o kogo chodzi).
- Należy zabezpieczyć się technologiami, przeglądać Internet oraz ścigać razem z policją wg zasady, że jeśli było przewinienie to musi być proces i kara - dodał Działkowski.

Artur Przybysz dodał też, że:
- Platforma n koncentruje się na klientach, którzy jeszcze nie są piratami. Metodą przeciwdziałania piractwu można uznać uruchomienie treści dodanych w jakości HD na dekoderze/TV po sieci, grunt, żeby było tanio z szeroką ofertą programową i to jest sposób na sukces. Są też takie bariery, które trzeba łamać. Jako przykład: klient jest w stanie zaakceptować film na płycie za 19zł, podczas gdy faktycznie jest za 60zł, ale wypożyczenie z VOD za 19zł to już za dużo. 11zł to maksimum co można żądać za film w VOD.

Dariusz Działkowski skomentował, że:
- U nas jest mniejszy problem z piractwem niż w Unii Europejskiej, bo u nas (Cyfrowy Polsat) ARPU jest na poziomie 44zł, podczas gdy w UE jest 40-50 euro. Do tego jest duża liczba ofert za darmo, a reszta jest niskopłatna. Liczba platform powoduje nasycenie rynku, a zdolność do płacenia przez abonenta jest niska. Chcemy zaczekać i zobaczyć gdzie jest potencjał rynku w przyszłości.

Podczas dyskusji na panelu "Piractwo telewizyjne jako przykład przestępczości intelektualnej. Sukcesy i bariery." wywnioskowano, że:

- stosunek Polaków do piractwa zmienia się na korzyść, ale zbyt powoli,
- karanie za piractwo pojedynczego użytkownika chyba nie ma sensu,
- należy ścigać i karać tych, którzy udostępniają treści, a nie pojedynczych klientów,
- ważne jest promowanie odpowiednich norm i prawa,
- żyjemy w kraju, gdzie ludzie mają dylemat moralny czy płacić abonament RTV na publiczne media,
- za to co jest dobrem rzadkim klienci chętnie zapłacą, tylko nie za dużo.


Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.




Więcej z kategorii Systemy kodowania


reklama
reklama
reklama
HOLLEX.PL - Twój sklep internetowy

Odbiornik DVB-T/T2/C Edision Nano T265+ HEVC (hotelowy)

Cyfrowy odbiornik DVB-T/T2/C z HEVC/H.265 marki EDISION dla Naziemnej Telewizji...

119 zł Więcej...

Odbiornik Octagon SF8008 Supreme Combo UHD 4K 1xDVB-S2X 1xDVB-T2/C

Octagon SF8008 Supreme Combo UHD 4K DVB-S2X, DVB-T2 - odbiornik...

539 zł Więcej...

Antena Olympia BX 1000+LTE Combo V/H

Nowoczesna antena szerokopasmowa BX 1000+ Olympia Combo. Zaprojektowana do w...

120 zł Więcej...