Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Gościem pierwszego odcinka będzie szef stacji
Nikołaj Kniażycki. Panowie przyrządzali sznycel po wiedeńsku. W kolejnych Paweł Kowal gotować będzie m.in. zupę rybną chowder, gulasz flamandzki carbonades i włoski sos do makaronu arrabiata. Szef PJN zapewnia, że potrafi gotować. Przymierza się nawet do napisania książki kucharskiej.
Program jest inicjatywą polskiego eurodeputowanego. W czasie jednej z wcześniejszych wizyt w TVi zauważył kuchnię, w której obecnie kręcone są odcinki, dopytał się o jej wykorzystanie i zasugerował możliwość zrobienia w niej programu. Paweł Kowal często bywa na Ukrainie i jest tam rozpoznawalny i lubiany. Czy ta popularność przerodzi się w sukces programu? Czas pokaże.
Telewizja TVi kojarzona jest z ukraińską opozycją. W październiku br. na Ukrainie odbędą się wybory parlamentarne. O TVi, a właściwie o jej problemach, mówi się ostatnio właśnie w tym kontekście, gdyż stacja wycofywana jest z oferty sieci kablowych. (
więcej tutaj)
Program polskiego eurodeputowanego to nie pierwszy przykład związku TVi z naszym krajem. W 2011 roku, na podstawie koncesji polskiej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT), kosztem 5 milionów dolarów, uruchomiono przekaz TVi Europe, który miał docelowo emitować programy w języku ukraińskim i polskim (odpowiednio 67 i 33 procent). (
więcej tutaj) W tym roku stacja zakończyła jednak nadawanie. (
więcej tutaj) W ramówce obu stacji był m.in. program „To był dzień na świecie” znany z anteny kanału Polsat News. Emisja trwała od października do grudnia 2011 roku. Na taki okres podpisano umowę z Polsatem, której polska strona nie chciała przedłużyć. Nieoficjalnie mówiono wtedy, iż produkcja wiadomości dla kanału opozycyjnego może zaszkodzić interesom biznesowym Polsatu na Ukrainie. (
więcej tutaj)
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.