dodano: 2012-08-31 10:17 | aktualizacja:
2012-08-31 10:22
autor: Anita Dąbek |
źródło: Newseria.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Wyniki oglądalności za pierwsze półrocze pokazują, że
Telewizja Polsat z rezultatem
16,1 proc. była najchętniej wybieranym kanałem przez odbiorców z tzw. grupy komercyjnej, czyli widzów w wieku od 16 do 49 roku życia. Nie zaszkodziły jej nawet czerwcowe Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej, które w całości były transmitowane przez telewizję publiczną.
–
Polsat, nasz główny kanał w całym kwartale z wynikiem 15,5 proc. był numerem jeden na rynku, dzięki miesiącom kwiecień i maj, oprócz czerwca, kiedy dominował TVP1. Ale nawet w czerwcu był drugi, przed TVP2, który również miał w swojej ofercie mecze Euro – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria
Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu.
Udział całej Grupy w oglądalności w II kwartale spadł z 21,2 proc. przed rokiem do 20 proc.
Transmisje meczów mistrzostw Europy w telewizji publicznej zabrały komercyjnym stacjom nie tylko widzów, ale również reklamodawców. Przychody reklamowe w Grupie Cyfrowego Polsatu spadły o 1,6 proc. Zdaniem Dominika Libickiego, zważywszy na okoliczności jest to niewielki spadek.
–
Większość budżetów reklamowych w czerwcu wylądowała w TVP. Ale nawet na bardzo trudnym rynku, na którym zaistniały dwa czynniki, czyli Euro 2012, które skierowało sponsorów gdzie indziej oraz spowolnienie i spadek rynku reklamy telewizyjnej, Telewizja Polsat bardzo dobrze sobie radziła – zapewnia prezes Cyfrowego Polsatu.
W I półroczu rynek reklamy i sponsoringu skurczył się o 5,2 proc.
–
Oczekujemy, że w tym roku rynek reklamy spadnie o 4-6 proc. i to jest zgodne z prognozami Starlink [mówiącymi o spadku o 3,5-4,5 proc. – przyp. red] – mówi Dominik Libicki.
Udział Polsatu w rynku reklamowym spadł w II kwartale o 0,5 proc. do 22,5 proc. Dla zarządu spółki wyniki te są wystarczającym argumentem za dalszą realizacją wcześniej wytyczonych planów działania.
–
Mamy cały czas taką samą strategię, którą z żelazną konsekwencją realizujemy – podkreśla Dominik Libicki. –
Mamy główny kanał oraz 14 kanałów tematycznych, które mają wspierać główną antenę i stanowić ofertę kompleksową dla reklamodawców.
Władze spółki przekonują, ze nie ma powodów, dla których trzeba byłoby zmieniać przygotowaną wcześniej ofertę, znaną już rynkowi. Spodziewać się za to można tzw.
cross-sellingu produktów, czyli łączenia ich sprzedaży. Klienci, wybierający z oferty co najmniej kilka pozycji, mogą liczyć na dodatkowe korzyści.
Cyfrowy Polsat wciąż jest liderem pośród cyfrowych platform telewizyjnych nie tylko w Polsce, ale i w Europie Środkowo – Wschodniej.
–
Przy tak dużej, stabilnej bazie, stale rosnącym ARPU [przychód od jednego klienta – przyp. red.]
na poziomie 5 proc. i kontroli kosztów, wierzymy, że nasze wyniki finansowe będą dalej stabilnie rosnąć – mówi szef Cyfrowego Polsatu.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.